Jak Quanti nakrzyczał na mnie byłam bardzo smutna i wściekłą ponieważ
nie lubię taniego zachowania lecz nie chciałam go denerwować bardziej
wiec milczałam i słuchałam co ma do powiedzenia .Jak wysłuchałam go do
koce byłam wtedy bardzo zmęczona lecz energia wróciła do mnie jak
Quanti powiedział że mogę z nim pójść tam gdzie idzie .Szczęście i
radość mnie wypełniła że zapomniałam o wcześniejszej akcji i wyruszyłam z
Quanti .Po połowie drogi Quanti zapytał mnie a ja mu odpowiedziałam
-czemu się co chwilę rumienisz,odkąd mnie spotkałaś to ani chwili rumieniec cię nie opuszcza
-Sama nie wiem... może dlatego że jak jestem obok cię jestem naprawdę
szczęśliwa -uśmiechnęłam się -Po za tym gdziem wo-gule idziemy
?-zapytałam
(Quanti?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz