niedziela, 23 listopada 2014

od Kirito cd Eskel/Sky

Wadera która nas podsłuchiwała była to Sky ukrywała się za drzewem
-Sky wychodź i tak cię widzimy-mruknąłem a ta wyszła
-pomyślałam że będę potrzebna w razie czego-jęknęła
-a niby w czym masz nam być potrzebna?-spytał Eskel
-np w opatrywaniu ran po bójce
-wiem że mianowałem cię medyczką ale na prawdę nie wtrącaj się w sprawy między mną a moim bratem
-oj tak,przepraszam-przeprosiła serdecznie
-nie przepraszaj...
Eskel natomiast strzelił ją swoim mroźnym spojrzeniem
-Sky idź nazbieraj zioła na uspokojenie dla Eskela-powiedziałem
Sky szybko pobiegła i narwała trochę ziół
Zwróciłem się do brata
-Eskel,obiecaj że już nie będziesz taki...surowy
-staram się,ale to silniejsze ode mnie-mruknął cicho
-mam nadzieję że wpadniesz w oko jakiejś ładnej waderce
-dzięki,brat-i po raz pierwszy od kilku lat zobaczyłem że Eskel się uśmiechnął
-ja też nie mam jeszcze swojej suni,więc jesteśmy w tym samym punkcie-rzekłem
-wiem...
-no,wyluzuj brat?idziemy na polowanie?

<Eskel,Sky?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz