-Witaj Avril.. zagadałem,podchodząc do niej
-O cześć Eskel! wzdrygła się
-Może mogłabyś stąd pójść bo właśnie trenuje z bratem.. rzekłem trochę wnerwiony
-Nie wyganiaj jej.. podszedł do nas Kirito
-Ale przeszkadza..możemy ją niechcący uderzyć.. oparłem się o drzewo,ramieniem
<Kirito?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz