piątek, 20 marca 2015

Od Itachi'ego cd Zula

--Znowu?  zaśmiałem się
--Kurcze,powtarzam się.Nawet tego nie zauważyłam. zarumieniła się
--Nic nie szkodzi.Każdemu może się zdarzyć. poprawiłem swoją szatę Akatsuki
--Czemu ją jeszcze nosisz skoro ta organizacja już nie istnieje?
--Przyzwyczaiłem się do niej i do mojego ochraniacza.
--Nie kłam.Widzę że tęsknisz za nimi. przechyliła głowę  w bok
--Tam gdzie są nie będą sprawiać przynajmniej problemów.Nie powiem że ich nie lubiłem,ale to nie była moja bajka.Nie pasowałem jednakże do nich po części.
<<Zula?>>


od Kurenai

Po jakimś czasie postanowiłam wrócić, do Konohy bo w sumie czemu nie? Wracałam pod postacią wilka. Podczas drogi czułam wiele znajomych zapachów... Naruto, Sakura, Sasuke, Kakashi, Shikamaru... W tym też Hinatę i Kibę z mojej drużyny. Czyżby wszyscy postanowili wrócić? A po pewnym czasie wyczułam też... Asumę? Z początku nie mogłam uwierzyć, ale ta charakterystyczna woń papierosów... Zapach stawał się coraz silniejszy. Pod postacią już człowieka zaczęłam zmierzać ku źródle. Po kilku minutach wśród drzew dostrzegłam znajomą sylwetkę. 
- Asuma...?- spytałam niepewnie wyłaniając się zza liści.

<Asuma?>

od Alfy

                                                      Alfa Kirito

Witam was, moje drogie wilczki... czekam i czekam na opowiadanie ale się nie mogę doczekać...
ale będę czekał, ale moja cierpliwość też ma swoje granice, proszę wysyłajcie opowiadania...
będę też zmuszony usuwać tych których nie piszą w ogóle, wiem... nauka, zadania... itp... rozumiem was bo ja mam akurat to samo... ale bez przesady, jeśli też ktoś nie chce być w tej watasze, nie po prostu napisze mi na howrse.

Miłego dnia moje drogie wilczki... jeszcze raz czekam i życzę wam miłego dnia ;)

Alfa Kirito.

poniedziałek, 16 marca 2015

od Jellala cd Minato

-byle cwel nie będzie mi rozkazywać-spuściłem brwi i zrobiłem ironiczny wyraz twarzy


Minato już zaczął mnie atakować, jednak dodałem
-odsuń się, nie chcę abym cię znowu uszkodził
Minato prychnął
-no to chodź!
-ok, sam się o to prosiłeś!
Wyciągnąłem laskę i biegnąc ku niemu krzyknąłem "Sleep"

Minato oberwał w klatkę piersiową i stracił przytomność... bo spał
-słodkich snów-zaśmiałem się diabolicznie i odszedłem

<MinatO?>

niedziela, 15 marca 2015

Od Ino CD Gray'a

- Wiesz... Najwyraźniej tak musiało być. Nie cofniemy się do tyłu i nie zmienimy tego. Los tak zadecydował. Wcześniej czy później by się tak stało bez względu czy tego chcemy czy nie...- powiedziałam wstając i podchodząc do drzwi.
- Gdzie idziesz?- spytał patrząc w moją stronę.
- Do Shikamaru- odparłam.
- Idziesz do niego?- spytał z grymasem na twarzy. Spojrzałam na niego przechylając głowę lekko w bok- Ehh no dobra, już nic nie mówię... Ale przyjdziesz potem?
- A jak nie przyjdę to co?- spytałam unosząc lekko brwi podchodząc do oparcia kanapy i opierając się o nie rękami patrzyłam na chłopaka.

<Gray?>

Od Minato cd Jellal

-Skąd moge wiedzieć że nie kłamiesz! wrzasnąłem tworząc rasengan
https://38.media.tumblr.com/16d23e231c337eb5fd8d32b3bc50cf18/tumblr_nf6dxvCkKc1sial0xo3_500.gif
-Nie ufasz jej? To ponoć podstawa w związku..chyba wątpisz w to że mogłaby cię zdradzić ze mną..
-Ponoć jesteś jej przyjacielem od lat.Opowiadała mi że dużo o tobie,o tym że się w tobie bujała itd..
-Serio?Ona we mnie? zdziwił się
-Tak,trzeba być idiotą by takiego czegoś nie zauważyć!wrzasnąłem rzucając w niego z zaskoczenia, rasengan który trafił go w brzuch.Upadł i zaczął zwijać sie z bólu.Uklęknąłem na wprost niego z groźnym wyrazem twarzy.
-Masz trzymać się od niej z daleka,zrozumiano? syknąłem
http://29.media.tumblr.com/tumblr_lp1ighAYnt1qcrs5uo1_500.gif 
<Jellal?>

Od Gray'a cd Ino

Ocknąłem się.Blond-włosa dziewczyna klęczała nade mną,próbując ukryć łzy.
-Ino..co się tu działo? spytałem siadając
-Biłeś się z jakąś grupką facetów,broniłeś słabszego..
-Wygrałem?
-Tak.. uśmiechnęła się lekko
-Dziękuje ci..za to że mnie uzdrowiłaś.. wyszeptałem,jeżdżąc dłonią po jej policzku
-Ah,no tak..Przecież wiesz o mnie wszystko wiec to że jestem leczniczym ninją również ogarnąłeś..
Przybliżyłem swoją twarz do jej.Teraz moja dłoń znajdowała się na jej podbródku.
-Gray,proszę cię,nie rób tego.. szepnęła patrząc na mnie błagalnie swoimi zielonymi oczami.
-Przepraszam za to że byłem zbyt wolny.Gdybym tylko cofnął czas,wziąłbym sobie ciebie pierwszy.. nie umiałem cię docenić na początku..wymruczałem,odsuwając się od niej,przygnębiony
<Ino?>


Od Gray'a cd Shikamaru

 -To że mi się podoba jeszcze do końca nie znaczy że chce ci ją odebrać..chociaż w sumie,po części do tego dążę.. przewróciłem oczami
-Robisz to specjalnie by nas rozdzielić,tak? kontynuował
-Czas nie stoi w miejscu,wszystko może się jeszcze inaczej potoczyć..Los o wszystkim zadecyduje.. mruknąłem obojętnie ,patrząc na niego spode łba
-Jakie ty właściwie masz zamiary wobec niej? syknął
Wyszczerzyłem zęby w nienormalnym uśmiechu,wręcz jakimś diabelskim,szatańskim.
-Jeśli czegoś chce to po pewnym czasie i tak to dostaje.Ty to tylko formalność,nic nieznacząca.Niższa ranga,nieudacznik,leń,istna marionetka.Mógłbym zrobić z ciebie lodową statuetkę i położyć ją sobie w pokoju lub po prostu wygnać z watahy,lecz wolę poczekać.Nigdzie mi się nie spieszy.. ziewnąłem,przymykając oczy.
-No a jeśli chodzi o walkę..W ten sposób nie pokazujesz że Ino jest dla ciebie zwykłą rzeczą (którą można wygrać sobie poprzez pokaz siły) lecz najważniejszą osobą w życiu i wiesz że dla niej zrobił byś wszystko,nawet zabił.Postawa godna prawdziwego samca który wie czego na prawdę pragnie.
Jeżeli jesteś nawet słabszy od przeciwnika,możesz zawsze znaleźć w sobie moc która potrafi go unicestwić.Potrzeba tylko sporo wiary no i oczywiście ukazania prawdziwych uczuć wobec lubej.
Odparłem z lekkim grymasem na twarzy po czym ulotniłem się niczym duch w powietrzu .. Nie miałem nic więcej do powiedzenia ..



od Shikamaru do Gray'a

Stałem w cieniu pod drzewem i przyglądałem się Ino i Gray'owi. Oczywiście wyżej wymieniony flirtował z nią, a moja kochaniutka blondynka odmawiała. W końcu odeszła od niego, a on stał z rękami w kieszeniach. Wyszedłem z ukrycia i otrzepałem dłonie. Chrząknąłem głośno, a chłopak spojrzał na mnie.
- Nie ładnie odbijać komuś dziewczynę...- przeciągnąłem się i założyłem ręce na piersi.
- Ino nie powinna spotykać się z jakimś leniwym hipisem, który na ma w sobie ani trochę romantyzmu. Nie zasłużyła na takie traktowanie, a ja daje jej to co dla niej najlepsze.
- No proszę... amant się znalazł... ach i nie jestem hipisem...
- Naprawdę? Nie widać. Jeśli chcesz Ino to pokaż co potrafisz...
- Nie będę się bił.
- Tchórz cię obleciał?
- Nie... po prostu Ino nie jest rzeczą, aby się o nią bić.
- Pff...- po tym zapanowała cisza. Nagle chłopak ją przerwał:
- Co ty jej możesz dać?
- Miłość? Szczęście? A ty?
- Miłość, szczęście, bezpieczeństwo, pieniądze i władze. Właśnie, nie zapominaj, że jestem alfą.
- Yh... a więc proszę, nie odbijaj mi dziewczyny- przewróciłem oczami- i pamiętaj, nie będę się bił...

(Gray? Ino moja >.<)

od Neona cd Cauchmar

Dziewczyna odeszła, i dobrze.... chciałem być sam
przeobrażając się w wilka poszedłem do swojej miejscówki
aby spokojnie się naćpać, odpaliłem skręta... opadłem na grzbiet i spokojnie się zaciągałem
dobrze wiedziałem jak na mnie marihuana na mnie działała ale było odjazdowo

<Cauchmar?>

sobota, 14 marca 2015

Od Ino CD Shikamaru

Uśmiechnęłam się i przytaknęłam głową. Szybko dotarliśmy do Konohy i znaleźliśmy jakiś bar. Powspominaliśmy trochę i po trzydziestu minutach wyszliśmy idąc wzdłuż ulicy bez celu. Oprócz Shikamaru nie widziałam nikogo znajomego... No cóż, może akurat tędy nie przechodzili albo gdzieś są.
- Shikamaru...- zaczęłam.
- Tak?- spojrzał na mnie,
- Nudzi mi się. Może poszlibyśmy na jakąś misję jak kiedyś, co?- oparłam głowę o jego ramię.

<Shikamaru? co ty na to?>

od Shikamaru cd Ino

- Inoś... kocham cię, bardzo cię kocham...
- To dlaczego to mówisz?
- Bo jeżeli naprawdę kogoś kochasz, to dasz mu odejść, aby był szczęśliwy, nawet jeśli to złamie ci serce...- po tych słowach dziewczyna patrzyła na mnie z niedowierzaniem. Nic więcej nie powiedziała tylko się rozkleiła i wtuliła we mnie.
- Kocham cię za to...
- Za co?
- Za te twoje mądrości.
- Według mnie...
- Są zbyt kłopotliwe- dokończyła za mnie.
- Dokładnie!
Staliśmy sobie jeszcze przez chwilę, a potem ruszyliśmy na spacer trzymając się za ręce.
- Ino.
- Tak?
- Pójdziemy na barbeque?

(Jak za starych dobrych czasów :') )

od Cauchmar cd Neon

Chłopak wyminął mnie ignorancko. Zdziwiłam się, pierwszy raz miałam styczność z tak aspołecznym typem. Wzruszyłam ramionami, odwróciłam się i ruszyłam w krok za nim. Szedł stosunkowo wolno, ja kilka metrów dalej, podziwiając piękno kwitnących kwiatów, naturę. Z uśmiechem na ustach mijałam wiśnie, których kwiaty delikatnie opadały na wietrze. Ziewnęłam, spojrzałam w niebo, dłonią chroniąc oczy przed słońcem, które niewiarygodnie grzało, jak na tą porę roku. Kiedy ponownie zwróciłam spojrzenie na drogę, chłopak stał przede mną, z grymasem malującym się na ustach.
- Czy chcesz coś jeszcze? - spytał niechętnie.
- Nie. - odparłam krótko, zdziwiona tym pytaniem.
- To czemu za mną idziesz? - zadawał kolejne pytania, co zrobiło się męczące.
- Wcale za tobą nie idę, akurat zmierzałam w tym kierunku, a bo co? - zmarszczyłam brwi.
- Ehh, nie ważne. - mruknął idąc w swoim kierunku.
Minęłam go, posyłając mu przyjazne spojrzenie, uśmiechając się delikatnie.


- W takim razie, do zobaczenia kiedyś. - szepnęłam, idąc szybko przed siebie.

<< Neon? >>

od Sasuke cd Sakury/Naruto

Patrzyłem to na różowo włosą to na blondyna. Chłopak wpatrywał się z rozmarzeniem w dziewczynę, a ona we mnie.
- Oj to straszne...- odpowiedziałem beznamiętnie.
- A ty znów taki oschły!- warknął Uzumaki.
- A jaki mam być? Wiesz, że taki mam charakter, nie jestem papuśnym chłopczykiem, który będzie się tulił z byle powodu.
- Ale mógłbyś być milszy...- podszedł do Sakury i przytulił ją wycierając z jej policzków łzy.
- Ygh- warknąłem i podparłem biodro dłonią.
- Chodź tu i ją przytul.
- Mówiłem, że nikogo nie będe przytulał.
- Czyli mnie też...- uśmiechnął się wrednie, a ja otworzyłem szeroko oczy.
- Dobra, dobra- westchnąłem i podszedłem do niej. Dziewczyna uwiesiła mi się na szyi, a ja pogłaskałem ją po plecach.
- No i git!- zaśmiał się blondasek.
- Ta...- odsunąłem się i strzepnąłem z ramienia różowy włos- pewnie zaraz któreś z was wyjedzie z tekstem typu: Drużyna 7 powraca! Niestety nie. Dla mnie to przeszłość i nie mam zamiaru do tego wracać. Po prostu was uprzedzam...- założyłem kaptur i spojrzałem na niech z góry.

(Sakura? Naruto?)

od Sasuke cd Naruto

- Okay...- westchnąłem cicho i wyszedłem powoli z jaskini. Chłopak będzie musiał się spakować i pewno nie będzie go z dwa tygodnie, więc i ja muszę się przygotować na samotność. Założyłem kaptur. Ale przecież byłem sam przez dwa lata i było spoko, więc czemu myślę, że będe smutny i samotny bez Uzumakiego? On nie jest mi do szczęścia potrzebny... chociaż... dobra koniec o nim! Może i mi się podoba, ale ja jemu nie, nie jest przecież gejem. Wolałby pewnie umówić się z Hinatą, lub Sakurą, ba! Na pewno! Denerwuje mnie, że te wszystkie idiotki z Konohy uganiają się za mną, a ten jeden, nawet na mnie nie spojrzy z tym flirciarskim błyskiem w oku. Zmierzałem ku klifu, z którego spadał wodospad. Kiedy tam dotarłem usiadłem sobie na krawędzi i patrzyłem przed siebie.
Następne dni spędziłem siedząc u siebie, lub u Itachiego, albo na klifach. Każdego się nudziłem i najczęściej spałem. A po trzech tygodniach, gdy spałem, poczułem jak ktoś szturcha mnie w ramię i usłyszałem znajomy głos:
- Saaaas... Sas już jestem...- na to zaburczałem głośno i przewróciłem się na drugi bok- Śpiochu wróciłem!
- Nnie krzycz...- mruknąłem w poduchę.
- To wstań.
- Ja śpię...- nagle chłopak mnie podniósł i przerzucił przez ramię. Otworzyłem szeroko oczy i zacząłem bić go po plecach- puść mnie! Puść!- zacząłem panikować, a on śmiejąc się postawił mnie na ziemi- bardzo śmieszne Uzumaki, naprawdę bardzo śmieszne...
- No a jak!- uśmiechnął się.
- Tęskniłem...- przytuliłem się do niego kurczowo ściskając w palcach jego bluzę.

(Naru?)

Od Ino CD Shikamaru

- Cicho bądź! Nie chcę już tego słuchać. Kocham ciebie i tylko ciebie, jasne? Zrozum to w końcu- mruknęłam przytulając go.
- No ale...- znowu zaczął.
- Dlaczego ty nie potrafisz tego zrozumieć? To ciebie kocham najmocniej na całym świecie. Gray to tylko kolega, nic więcej- spojrzałam w jego oczy.
- Okej...- powiedział cicho i odwracając wzrok- Rozumiem...
- Mam nadzieję. Kocham cię, nie chcę żebyś czuł się zazdrosny...- wymamrotałam i wpiłam się w jego usta.
- Okej okej- powiedział i mnie przytulił.
- Shika...- zaczęłam po chwili.
- Tak?- spojrzał na mnie.
- Czy ty mnie już nie kochasz? Mówisz że mam iść do Gray'a jeśli mam być szczęśliwa, ale ja jestem szczęśliwa z tobą... Czy to znaczy że mnie już nie kochasz?- spytałam smutno, a moje oczy stały się szklane.
http://media2.giphy.com/media/Pnk9wAjOtYYQ8/200_s.gif 
<Shikamaru? tak czy nie? ;-;> 

Od Ino cd Gray'a

Natychmiast zeskoczyłam po balkonach i przyklękłam przed chłopakiem. Trzeba było go jak najszybciej stamtąd zabrać. Jakoś udało mi go zanieść do jego apartamentu z pomocą kilku innych ludzi. Położyli go na kanapie w salonie, a potem wyszli. Dobrze że szkoliłam się na medycznego ninję. Przygotowałam sobie szybko kilka rzeczy, usiadłam przed kanapą i przyłożyłam dłonie do jego rany, po czym starałam się jakoś zatamować krwotok.
https://38.media.tumblr.com/da976cb3de55100e864587abddb246a6/tumblr_ncbpl730Qe1txppnmo5_500.gif
Wokół moich dłoni pojawiła się widoczna zielona chakra. Gdy długo nie przynosiło to efektów po moich policzkach spłynęło kilka łez. Jednak po trzydziestu minutach Gray odzyskał przytomność. To znak że było już lepiej. Moja pomoc nie była już więcej potrzebna. Zabandażowałam miejsce rany i przetarłam dłonią oczy, które były jeszcze nieco szklane. Wymusiłam delikatny uśmiech patrząc na Gray'a.
- Miałeś wiele szczęścia. Rana nie była głęboka i poważna- położyłam dłonie na kolanach.

<Gray?> 

od Neona cd Cauchmar

Jakaś dziewczyna stanęła mi na drodze, chciałem ją ominąć i mieć święty spokój, jednak ta powiedziała
-cześć, co tam?
Odrzekłem a w moim głosie wydobyła się nuta zmęczenia
-do luftu jak zwykle....
-to może spacer poprawi ci humor, idziemy?
Spojrzałem na nią i zmrużyłem oczy
-nie...
-co?
-to co słyszałaś, nie-powiedziałem zrezygnowany

<Cauchmar?>

piątek, 13 marca 2015

Od Sakury

W Konosze panowała teraz pustka.Praktycznie żadnego znajomego tam już nie było.Wszyscy znikli bez śladu.Pewnego dnia w mieście pojawiła się Ino - Mój wróg numer jeden.Z ciekawości zaczęłam ją śledzić.Okazało się że mieszka teraz w lesie pod postacią wilka.Później spotkałam Gaare.Właściwie to on mi wszystko wyjaśnił.Poszłam z nim do Alf po czym zyskałam posadę w tej niewielkiej watasze.Pewnego dnia,siedząc przed swoją jaskinią i trenując rzucanie kunai w pień drzewa,przed moimi oczami przeleciały dwie osoby - niczym cienie.Pobiegłam za nimi,dorównując im szybkością.Nagle zatrzymali się i stanęli na ziemi a ja patrzyłam na nich z niedowierzaniem.
http://38.media.tumblr.com/tumblr_lob1768glu1ql676ko1_500.gif 
-Sasuke-kun?Naruto? wyszeptałam patrząc na obydwóch mężczyzn
-Co Sakura?Stęskniłaś się za nami? Nie wiedzieliśmy się raptem kilka miesięcy.. burknął Uzumaki 
-Dlaczego nie dawaliście żadnego znaku życia? wyjąkałam ze łzami w oczach 
-Oj Sakura..przecież jesteś silna.Płakanie jest do ciebie niepodobne.. Sasuke,przewrócił oczami  
-Głupki,myślałam że nie żyjecie!A wy taki numer odstawiacie! syknęłam,wycierając łzę 
(Sasuke?Naruto?)

Od Minato cd Naruto

-Po co w ogóle przylazłeś do mojego miejsca zamieszkania? warknąłem
-Po ten..miałem tu kilka moich rzeczy..Przepraszam..
Spojrzałem na niego lodowatym spojrzeniem,mrucząc coś pod nosem.
-Jesteś na mnie zły? szepnął
-Nie,kurwa.Jestem w pełni zadowolony! złapałem się za głowę
-Tato,ale..
-Milcz! warknąłem
-Nie poznaje cię.. wymamrotał
Miałem mieszane uczucia.Przyłapany na takim świństwie i to przez samego syna..Było mi strasznie wstyd ale furia panowała nade mną nade wszystko.
-Dobra,zapomnijmy o tym.Uznajmy że po części to też moja wina.. westchnąłem
-To ja isę już zmywam..możecie kontynuować.. dodał ze złosliwym uśmiechem
-Naruto,zaczekaj.
-Tak?
-Chciałem z tobą porozmawiać.Doszły mnie słuchy że ty i Sasuke..Oczywiście ja w to nie wierze.Pewnie uganiasz się za Sakurą albo Hinatą,co nie? poczochrałem jego cytrynkową czuprynę
<Naruto?Wpadłeś jak śliwka w kompot i na co ci to było? ;P>

Od Naruto

Po odwiedzinach u Sasuke,miałem zamiar iść z ojcem do Konohy ale z racji tego że mówił mi że nie ma czasu bo jest na misji,zamierzałem wyruszyć sam.Skoro jaskinia taty była pusta,postanowiłem wynieść z niej ostatecznie wszystkie moje rzeczy.Gdy już tam dotarłem,faktycznie nikogo w środku nie było..Albo raczej mi sie tak wydawało.Po kilku minutach zbierania najróżniejszych rupieci,usłyszałem jęki.Myślałem że to duchy! Ruszyłem chwiejnym krokiem na górę,do sypialni z rasenganem przygotowanym w dłoni.Gdy otworzyłem drzwi,stanąłem w miejscu jak słup soli nie mogąc nic zrobić.Skamieniałem.Przede mną na łóżku,znajdował się mój ojciec ze swoją kochanką - Erzą.Właśnie się ...kochali.
-Naruto! wrzasnęli równocześnie zażenowani
-Yyy.. umiałem tylko to z siebie wydać
Minato zszedł z kobiety,przykrywając ją pierzyną.Sam ubrał na boku bokserki,zszokowany.Wyszliśmy z pokoju,zamykając za sobą drzwi od sypialni.
-Zwariowałeś!? warknął cały czerwony jak burak
-Nie wiedziałem! Sam mówiłeś że cię nie ma w domu.. pisnąłem
Minato?przyłapani na gorącym uczynku xD

Alicja C.d Disze

Wystraszyłam się więc uciekłam płacząc, aż dotarłam do wodospadu i spojżałam na taflę wody widząc wtedy swoje odbicię zaczełam znów płakać .Nagle Disze znalazł mnie i usiadł obok mnie próbując wtedy wszystko wyjaśniać .Nie chiałam go widzieć ,słyszeć ani czuci jego dotyk ponieważ się jego bałam, wiec wtedy wrzasnęłam i odsunełam się od niego bardzo daleko .Niestety musiałąm słyszeć jak próbuje wyjaśniać, że byłam piana i to ja zaczełam ,ale i wtedy nie wieżyłam mu ponieważ już mu nie ufałam i chiałam o nim zapomnieć, lecz nagle Disze powiedział :-Ale nie zrobiłem tego tylko dla tego że chciałem seksu..coś jeszcze mam do ukrycia..
Ja wtedy odezwałam się ale nie spojżałam na niego .
-Co jesze ukrywasz ?!...i mi nie mówisz?! ….że dałeś mi jakiś proszek i nic nie pamientam ….to był twój plan tak !....a nie mów i tak skłamiesz !-krzyczałam
-Alicjo …-smutno powiedział
-Nie nawidzę cię …..nie…..nie….. nawidze ….nie nawidzę !!-spojżałam na niego cała rospłkana
(Disze?)

od Sasuke cd Itachi'ego

- Czemu?- spojrzałem na niego zdziwiony.
- Namikaze ich zabił...
- Ojciec Naruto...?
- Tak... ale widzę że ciebie coś z nim łączy.
- Pff...
- Sasuke- złapał mnie za podbródek.
- Co?
- Co cię z nim łączy?
- Przyjaźń- fuknąłem niechętnie.
- To nie to. Sas, czy ty się w nim przypadkiem nie zakochałeś?
- Skąd takie przypuszczenie?- odepchnąłem go lekko.
- Widać to w twoich oczach. Sasu, co jest.
- Nic! Możemy już potrenować?
Tak więc spędziliśmy resztę dnia na ćwiczeniach, nieraz ciskałem kunaiami czy Chidori w brata jakbym znów chciał go zabić. W końcu skończyliśmy, a ja zrezygnowany opadłem pod drzewo.
- Sas...- brat usiadł przy mnie i pogłaskał mnie po głowie.
- Nic mi nie jest!- schowałem twarz w kolanach.
- Teraz właśnie pokazałeś mi, że coś jednak się dzieje. Co zaszło między tobą, a Naruto?
- No bo... bo on mi się podoba!- jęknąłem.
- Wiedziałem...- mruknął zdziwiony pod nosem.
- Czemu on? Czemu nie mógłbym zakochać się w Sakurze? Albo innej dziewczynie tylko w nim! W chłopaku!- chlipałem.

(Ita?)

od Shikamaru cd Ino

- Nie mam zamiaru...- spojrzałem na nią przez ramię.
- To dobrze- pocałowała mnie w policzek i rozwiązała mi kitkę. Zaczęła rozczesywać palcami moje włosy, by następnie je rozczochrać i ponowić poprzednią czynność. Nagle rozpoczęła robienie mi warkocza.
- Ino..
- Tak?
- Czemu robisz mi warkocz?
- Dla zabawy... będziesz śmiesznie i słodko wyglądał.
- Yh... skoro tak mówisz...- westchnąłem ciężko. Po kilku minutach stałem z warkoczem na głowie- spędzasz z nim dużo czasu...
- Niby z kim?
- Z Grayem...
- Shika!
- Jeżeli go kochasz... proszę bardzo, idź do niego...
- Shika!
- Ino, jeśli go kochasz, to pójdź do niego i bądź z nim... chcę dla ciebie jak najlepiej i jeśli będziesz z nim szczę...- dziewczyna nagle mnie pocałowała.
- Zamknij się Nara...
- No ale jeśli...

(Inuś?)

od Jellala cd Minato

-to prośba czy groźba!-spytałem podnosząc nie co głos
-groźba... mów lepiej...
Wzdychnąłem i powiedziałem
-nie, może być
Minato odrzekł
-nie wieżę ci...
-to po co się pytasz-spytałem nie co z ironią
Minato podszedł do mnie z rasenganem w ręku
chciałem się obronić, lecz on był szybszy, podskoczył i z góry przygniótł mnie do ziemi

Leżałem obolały na ziemi i jęczałem z ostrego bólu w plecach
-słabiak z ciebie Jellal
Odsunął się, wstałem, splunąłem krew z przegryzionego przeze mnie języka
Minato znowu ruszył do ataku, wyciagnąłem rękę i uderzyłem go zaklęciem


-Ile razy mam mówić że między mną a Erzą nic nie ma!-warknąłem na leżącego na ziemi Minato

<Minato>

Od Gray'a cd Ino

Stanąłem w drzwiach,uśmiechnięty.Zamknąłem je za sobą po czym zaświeciłem światło.Ujrzałem parę zielonkawych,błyskających groszków,spoglądających na mnie z obojętnością.
-Obudziłem cię? spytałem cicho
-Nie.. mruknęła wzruszając ramionami
-A powinnaś.Już pół nocy za tobą..
-Nic ci się nie stało jak widzę.. oddaje twoją rzecz.. rzuciła mi ją a ja złapałem do ręki po czym założyłem na szyję.
-To tylko drobne ranki.Zabawy z demonami nie są dla mnie czymś nowym.. przeciągnąłem się
-No wiec dobranoc.. mruknęła a ja zgasiłem światło,wchodząc do łazienki.Gdy już się umyłem,dziewczyna chyba spała.Pocałowałem ją w czoło,uśmiechając się sam do siebie po czym powędrowałem na górę do swojej sypialni.
*******
Rano obudziły mnie krzyki dobiegające zza okna.Ubrałem się po czym nie patrząc czy Ino jest w domu,czy jej nie ma,wybiegłem przed apartament.Stało tam kilku magów znęcających się nad jakimś młodym człowiekiem.
-Ej,zostawcie go! warknąłem
-Bo co? zarechotał ich lider
-Bo będzie wpierdol!
-Sam się prosi,nie oddał nam zaległej forsy..
-Może ma dalej problemy finansowe?Nie każdemu powodzi sie w życiu! warknąłem rzucając w nich strzałami z lodowego łuku.Zaczęła się ostra walka ale ostatecznie moja lodowa kosa śmierci ich powaliła.Krew spływała ze mnie ciurkiem.Ci magowie podmiany,na prawdę znali się na swoim fachu dokładnie jak Erza.Nie doceniłem ich.Miałem wbity sztylet w brzuch wyciągnąłem go z siebie.Trysnęła krew.Złapałem się za brzuch,próbując zatamować krwawienie.
http://images6.fanpop.com/image/photos/37300000/-Gray-got-Hurt-fairy-tail-37312640-878-910.jpg
-Gray! usłyszałem rozpaczliwy krzyk z górnego okna
-Ino.. wyszeptałem zerkając na nią po czym zemdlałem.
<Ino?>

Od Cauchemar Do Neon'a

Spacerowałam sobie po Lesie Rozkoszy, rozkoszując się panującą tu ciszą i spokojem, poza słodkim śpiewem pomieszkujących tu ptaków. Z uśmiechem podpatrywałam latające wokoło motyle, ewentualnie przelatujące gdzie nie gdzie pszczoły. Kwitnące kwiaty wydzielały cudowny aromat, przez co przyjemność przechadzania się po tym lesie rosła z każdą chwilą. Przeobraziłam się w człowieka, oddałam się zbieraniu kwiatów, znalazłam tu między innymi kilka różanych krzewów, skupiska żonkili, sasanek, pierwiosnków, krokusów, czy hiacyntów, a to zaledwie kilka rosnących tu odmian kwiatów. Wpięłam sobie we włosy kilka kwiatów wiśni. Nagle zza drzewa wyłonił się wysoki chłopak, o jedwabistych włosach i lśniących niebieskich oczach. Smętnie powłóczył nogami, ze spuszczoną głową. Ewidentnie mnie nie zauważył.
- Cześć. - stanęłam tuż przed nim.
- Siema... - odparł, nie podnosząc wzroku. 
- Co u ciebie? - uśmiechnęłam się ciepło.
- Źle, do dupy, okropnie, jak zwykle. - odparł cierpko, wzdychając.
- Przejdziemy się dla poprawy humoru? - spytałam, chichocząc.

<< Neon? >>

Od Zuli Cd Itachi

Nieco mnie zadziwił .. po chwili podeszłam do niego deszcz cały czas pasał 
Powąchałam kwiaty 
-Pięknie pachniały 
Dziwiłam się niby taki morderca a .. cieszył się z zapachu kwiatów . 
Był Dziwny odmienny coraz bardziej zaczynał mnie interesować .. 
Nie wiedziałam dlaczego .. 
-Chodźmy gdzieś -szepnęłam 
-Gdzie ? 
-Nie wiem .. przed siebie 

<?>

Od Ino CD Gray'a

- Eeee okej?- skierowałam swój wzrok na łańcuszek.
Muszę przyznać że był całkiem ładny. Wzruszyłam energicznie ramionami i uniosłam głowę, ale jego już nie było. Żeby go nie zgubić zawiesiłam go na szyi. Przez resztę dnia odwiedzałam różne miejsca. Po całym tym długim spacerze wróciłam zmęczona do apartamentu Gray'a. Wykąpałam się i przebrałam w czyste ubrania. Jakoś tak nie mogłam zasnąć, więc leżałam na kanapie w salonie bawiąc się łańcuszkiem i dokładnie go oglądając. W sumie szkoda byłoby gdyby jego właściciel nie wrócił... Naprawdę bardzo lubiłam Gray'a, ale nie tak bardzo jak on mnie. Chłopak wrócił dopiero późno w nocy. Gdy po apartamencie rozległ się dźwięk otwieranych drzwi gwałtownie usiadłam patrząc w ich stronę. W drzwiach stała znajoma osoba o czarnych włosach. Na mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech. W duchu cieszyłam się że wrócił, ale nie dawałam po sobie tego poznać.

<Gray?>

czwartek, 12 marca 2015

Od Gray'a cd Ino

Kiedy ona zbierała kwiaty ja siedziałem na ławce,przypatrując się jej.Po chwili przypomniałem sobie że mam misję z bratem na którą muszę iść.Chciałem poinformować o tym dziewczynę.
-Ino? stanąłem przed nią z dziwnymi tatuażami na skórze
http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2014/200/f/d/ft__strip_for_me_juvia____by_karokitten_chan-d7rd8eo.jpg 
-Co to jest? zdziwiła się
-Znak zabójcy demonów..
-No i co ja mam z tym wspólnego? 
-To że wyruszam na niebezpieczną misję i gdybym z niej nie wrócił żywy,chcę byś o mnie pamiętała.. dodałem po czym zdjąłem z szyi łańcuszek i dałem jej do ręki 
http://miniimg.rightinthebox.com/images/384x384/201210/uhrhzn1349687117613.jpg
 <Ino?>

Od Ino CD Gray'a

Westchnęłam i wzięłam od niego różę. Gdy wychodziliśmy wpięłam ją sobie we włosy. Nie będę kłamać, była ładna no ale... Dobra, nie ważne. Następnie poszliśmy do parku. Usiadłam pod jednym z drzew zbierając kwiaty. Przypomniała mi się moja pierwsza misja. Szybko udało mi się znaleźć kosmosy. Zaraz potem znalazłam kwiaty które podkreślały jego piękno. Z tego wszystkiego wyszedł mi piękny bukiet. Uśmiechnęłam się do siebie. Przypomniało mi się jak razem z Sakurą zbierałyśmy kwiaty. Usiadłam wśród wysokiej trawy i upajałam się wonią kwiatów. Odchyliłam się do tyłu, a po krótkiej chwili położyłam. Dzisiaj był piękny dzień, w sam raz na takie rzeczy. Przymknęłam oczy i rozluźniając się kompletnie zapominając przy okazji o Gray'u, który już pewnie szykował coś nowego.

<Gray?>

Od Disze cd Alicja

-Zaczekaj! wrzasnąłem za nią wybiegając z mieszkania na ulicę
Dziewczyna zmieniła się w wilka i pognała daleko w las a ja za nią.Zastałem ją dopiero gdy płakała nad niewielkim wodospadem.
-Alicjo.. wyszeptałem siadajac obok niej
-Nie dotykaj mnie! wrzasnęła odsuwając się
-To nie tak..to wszystko nie tak miało wyglądać..Przepraszam.. spuściłem łeb
-To jak? spojrzała na mnie zła
-Sama mnie sprowokowałaś.Upiłaś się.Sama byłaś sobie winna..
-A ja ci ufałam..
-Ale nie zrobiłem tego tylko dla tego że chciałem seksu..coś jeszcze mam do ukrycia..
<<Alicja?>>

Od Naruto cd Sasuke

-Przepraszam.. burknąłem
-Nie,to moja wina.Należało mi się.. odparł kruczowłosy
-Dziś wracam z ojcem do Konohy.Muszę pozałatwiać trochę spraw Hokage.
-Też chciałbym żeby mój ojciec żył..wszystko niestety musiał spieprzyć mój brat..
-Dobrze że jestem jedynakiem! zaśmiałem się
-Mogę iść z tobą? spytał po chwili
-Obawiam się że to nie najlepszy pomysł.
-Dlaczego? posmutniał
-Bo tak..mruknąłem i obróciłem się do niego na pięcie
Sasuke?xd

Od Itachi'ego cd Sasuke

--Obiecuje ci że postaram się ci to wszystko wynagrodzić.
--Może ty już lepiej nic nie kombinuj,co? zaśmiał się
--Wedle życzenia. uśmiechnąłem się promieniście.Radość w moim sercu powróciła i wymazała mroczną stronę mego serca.Nie mogłem uwierzyć że brat mi tak szybko wybaczył.
--To co?Idziemy się przejść? zaproponował
--Jasne,z chęcią. odparłem
Wyszliśmy z mojej jaskini.Niebo było pochmurane,takie jak lubię.
--Może potrenujemy razem katon?Zobaczymy czy umiem ci dorównać! uśmiechnął się Sasuke
--Okej,tylko znajdźmy dogodną temu polanę.
Nagle na coś nadepnąłem.Podniosłem ową rzecz i okazało się że to zakrwawione kunai ale ciała nigdzie nie było.Otarłem je o swoją pelerynę i zacząłem mu się przyglądywać.
--Ciekawe kto się tutaj nawalał.
--Na pewno nikt z Akatsuki.Wszyscy członkowie oprócz mnie z nich nie żyją. westchnąłem
<<Sasuke?>>

Od Grey'a cd Ino

-A no tak,twoi rodzice mieli tu niedaleko kiedyś kwiaciarnie.Z tą różowo-włosą koleżaneczką tam kiedyś byłaś po róże o ile pamiętam.. uśmiechnąłem się tajemniczo
-Skąd ty.. wyszeptała zdziwiona
-Mój pierwszy dom znajdował się całkiem niedaleko tego sklepu.Czy chciałem czy nie i tak czesto tamtędy przechodziłem. wzruszyłem ramionami
-I to pamiętasz? Nie wierze ci! Musisz umieć odczytywać moje myśli! warknęła
-Spokojnie,zapewniam cię że tak nie robię.. uśmiechnąłem się po czym wyczarowałem lodową różę
-Grey.. pisnęła
-No co? Chcę być miły.. mruknąłem z lekkim przygnębieniem
<Ino?xd>

środa, 11 marca 2015

Od Itachi'ego cd Zula

Uśmiechnąłem się do niej lekko po czym sam wskoczyłem do wody,nurkując.Spojrzałem w niebo.Słońce schowało się za ciemnymi chmurami.
--Chyba będzie padać. stwierdziła dziewczyna
--Masz rację. dodałem
--No więc wychodzimy? spytała
--Dopiero weszliśmy. odparłem spokojnie
--Lubisz się kąpać w deszczu?
--Co to za różnica skoro i tak już jestem mokry? A poza tym kocham deszcz. zaśmiałem się
Dziewczyna nagle chlapnęła we mnie wodą.Musiałem jej oddać i tak .. rozpoczęła się walka! Po chwili runął na nas owy deszcz i dodatkowo zmoczył.Po jakiejś godzinie stwierdziliśmy że ta ulewa nie ma końca i wyszliśmy z jeziora.Ubraliśmy suche ubrania które leżały pod drzewem gdzie było sucho po czym czekaliśmy na koniec ulewy.Nagle do moich nozdrzy dobiegł słodki zapach bzów.Zerwałem się na równe nogi i dostałem się do nich.
-Ale one piękne. szepnąłem sam do siebie stojąc w deszczu
<<zula?>>




UWAGA

Tu alfa Kirito, oświadczam  ze blog został odblokowany, teraz spokojnie możecie wysyłać opowiadania do mnie lub do n3ro, życzę miłego dnia i szczęścia w nauce ;)


ALFA KIRITO

niedziela, 1 marca 2015

!!!

Blog znów zamknięty tylko tym razem na nie wiadomo ile (rekolekcje,szkoła,bierzmowanie,wycieczki itd.) Przepraszamy ..
http://fc07.deviantart.net/fs70/i/2013/032/e/a/timber_wolf___timberwolf_4_by_bluesgrass-d5thygh.jpg 
n3ro i marcinekj995