-Przepraszam.. burknąłem
-Nie,to moja wina.Należało mi się.. odparł kruczowłosy
-Dziś wracam z ojcem do Konohy.Muszę pozałatwiać trochę spraw Hokage.
-Też chciałbym żeby mój ojciec żył..wszystko niestety musiał spieprzyć mój brat..
-Dobrze że jestem jedynakiem! zaśmiałem się
-Mogę iść z tobą? spytał po chwili
-Obawiam się że to nie najlepszy pomysł.
-Dlaczego? posmutniał
-Bo tak..mruknąłem i obróciłem się do niego na pięcie
Sasuke?xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz