--Znowu? zaśmiałem się
--Kurcze,powtarzam się.Nawet tego nie zauważyłam. zarumieniła się
--Nic nie szkodzi.Każdemu może się zdarzyć. poprawiłem swoją szatę Akatsuki
--Czemu ją jeszcze nosisz skoro ta organizacja już nie istnieje?
--Przyzwyczaiłem się do niej i do mojego ochraniacza.
--Nie kłam.Widzę że tęsknisz za nimi. przechyliła głowę w bok
--Tam gdzie są nie będą sprawiać przynajmniej problemów.Nie powiem że ich nie lubiłem,ale to nie była moja bajka.Nie pasowałem jednakże do nich po części.
<<Zula?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz