Szliśmy ścieżką,w stronę miasta a dokładniej Konohy.Chwilę milczeliśmy ale ja musiałem przerwać.
-Ino,nie rozumiem cię.Wolisz tego hipisa z kucykiem jak u baby niż takiego przystojniaka a w dodatku Alfę jak ja.Dałbym ci wszystko czego byś pragnęła.Kochałbym cię nad życie i nigdy nie opuścił.. spojrzałem na nią ukradkiem
-Po pierwsze,Shikamaru znam od lat a po drugie Ty i Ja zbyt się od siebie różnimy.. przewróciła oczami
-Chodzi ci o to że ja jestem magiem a ty ninją??przecież to nie ma znaczenia..
-Masz inny charakter,w ogóle nie rozumiemy się,nie umiemy dobrze dogadać.Ty za bardzo naciskasz,jesteś wręcz natrętny ale ja tego nie chcę,wolę wolność.Gray ty mnie psychicznie dusisz!
-To wszystko przez to że chciałbym żebyś nosiła nazwisko Ino Fullbuster a nie Ino Nara.
-Co? Chyba za daleko się zapędziłeś! wrzasnęła przerażona
-Szkoda że nie darzysz mnie takim uczuciem jakim ja ciebie.. mruknąłem
-Możemy zamknąć ten temat raz na zawsze?
-Nie wiem czy potrafię.. zacisnąłem wargi
Kolejne kilka minut milczenia ...
-Jesteś może głodna? spytałem patrząc na jej zamyśloną buźkę
-Trochę.. pisnęła
-To chodź,znam znakomity japoński lokal.. uśmiechnąłem się i już po chwili dotarliśmy na miejsce :
Kupiłem sobie kilka porcji sushi a dziewczynie zamówiłem wiśniowe pomidory
-Skad wiedziałeś?To moje ulubione..
-Jestem po prostu wszechwiedzący.. puściłem jej oczko
<Ino?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz