--Zula! krzyczałem,wypluwając z ust wodę
Nikt nie odpowiadał.Zacząłem nurkować i szukać jej pod wodą.Ani słychu ani widu.Usiadłem nad brzegiem,zmartwiony.Nagle usłyszałem za sobą śmiech dziewczyny.Wstałem energicznie,złapałem ją za bluzkę i przywarłem ją do skały,tak by mi się nie wyrwała.Spojrzałem jej bardzo zły w oczy.
--To wcale nie było zabawne! warknąłem przez zęby,przyciskając ją mocniej
<<Zula?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz