--Już ci to kiedyś opowiadałem.
--A no tak.Łapie mnie skleroza. zaśmiała się
--To nic złego.Mnie od pewnego czasu,też. uśmiechnąłem się
Błądząc tak bez końca,dotarliśmy do Doliny końca.Usiadłem na głowie Madary a Zula na głowie Hashiramy.Podziwialiśmy przepiękny zachód słońca,którego od tak dawna nie widziałem.
<<Zula??>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz