--Chciałem pogadać. wzruszyłem ramionami
--Nie mamy o czym! Jesteś moim wrogiem numer 1.
--No co ty? Twój własny brat? zarechotałem
--Zamknij się Itachi.Jesteś skończony.Trafiłeś w pułapkę którą jestem ja! Sam sobie przyprawiłeś kłopotów. syczał jadowicie niczym żmija
--Doprawdy? uniosłem jedną brew do góry zachowując stuprocentową pewność siebie i spokój
--Jestem teraz silniejszy od ciebie. spojrzał mi w oczy w których widziałem tylko ogień nienawiści
--Jak na prawdę było nie wiesz.Byłeś za mały by to zrozumieć.Pewnie nawet teraz nie jesteś przygotowany by przyjąć tą informację która zmieni tok twojego myślenia na całkiem inny.
--Przestań pieprzyć i walcz ze mną! warknął
--Mój mały,głupiutki braciszku.Nie ma w stopie nawet połowy nienawiści która pozwoliła by ci mnie pokonać.Jeszcze nie wiesz czym tak na prawdę świat pachnie.
--Czego ty tak właściwie chcesz?Po co mnie tu ściągnąłeś?Dlaczego tu jesteś? miauczał
--Teraz to juz nie ważne.Po prostu wyjdź z tej jaskini.Nie zasłużyłeś jeszcze by zaznać prawdy. syknąłem ostro
<<Sasuke?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz