wtorek, 24 lutego 2015

Od Itachi'ego cd Sasuke

--Widzę ze nie odpuścisz.Musisz mieć wszystko czarne na białym jak zawsze. przewróciłem oczami w których tańczył sharingan
--No,wytłumacz się. warknął a w jego dłoni pojawił się miecz kusanagi
-Zamierzasz mnie zastraszyć? zaśmiałem się demonicznie
--Chciałem tylko go wypolerować. wystawił mi język
--Nawet na chwilę nie możesz być poważny? syknąłem
--Itachi chcę znać ten powód bo inaczej cię zabije od razu,na miejscu.
--I tak musisz mnie zabić.Moja historyjka nic nie zmieni. wzruszyłem ramionami
--Gadaj z sensem,łasico!
Oparłem się o ścianę jaskini,patrząc na niego z obojętnością.
--Kochałem cały nasz klan.Uwierz mi.Rada mi kazała to uczynić.Byłeś za mały żeby to zrozumieć,nie pamiętałbyś nawet tego.Nie mogłem się przeciw niej zbuntować.Kochałem Konohę a nasi sie buntowali.Sami byli sobie winni.Chcieli rozpocząć wojnę domową o błachostkę.
--To dlaczego ja żyje?
--Ciebie kochałem najbardziej.Po prostu i tak byłeś niewinny bo byłeś dzieckiem.Ukryłem cię i właśnie ty musisz przywrócić honor naszemu klanu,zabijają mnie,pomścij ich,ale jeszcze nie teraz.Nie jesteś gotowy.
--Co za trudność byś położył swoją głowę na stole a ja ci ją po prostu,utnę tasakiem??
--Taki że chcę widzieć w tobie prawdziwą nienawiść,Sasuke.Tylko ona da ci siłę.
<<Sasuke??>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz