Oburzona wyprostowałam się i odeszłam kawałek dalej zakładając ręce na
wysokości klatki piersiowej. Jednak potem usiadłam przed jaskinią
odwrócona do niego plecami. Po chwili usłyszałam jego kroki, które
zbliżały się w moją stronę. Zamknęłam oczy wzdychając i mając nadal
założone ręce.
- Inoo...- zaczął, ale nic nie odpowiedziałam.
Chciał położyć rękę na moim ramieniu ale szybko ją odtrąciłam.
- Ino zazdrośnico...- powtórzył.
- Nie. Idź sobie do tej swojej Temari- fuknęłam wstając i weszłam do jaskini.
<Shikamaru? nie wolno denerwować Ino xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz