- Ehhhh, no dobra...-westchnęłam zakładając ręce na wysokości klatki piersiowej.
Gray zaprowadził mnie w stronę centrum. Po dziesięciu minutach przed
nami ukazał się wysoki budynek. Weszliśmy do środka. Zaprowadził mnie do
swojego mieszkania. Było dosyć wysoko. Otworzył drzwi i weszliśmy do
salonu.
- A ty?- spojrzałam na niego gdy dawał mi klucze.
- Co ja?- spytał.
- Noo, nie zostajesz?- uniosłam lekko jedną brew.
<Gray?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz