sobota, 31 stycznia 2015

Od Graya cd Ino

-Zaczekaj.. wrzasnąłem a ta stanęła w miejscu.Obróciła się w moją stronę.
-Coś chciałeś?
-Przepraszam..wymruczałem przez zęby patrząc w ziemię
-Za ubliżanie ninja czy za wrogość w stosunku do mnie?
-Za oba..
<Ino?>

Od Ino CD Shikamaru

- No wiesz, ale czasem jest nudno tak nic nie robić- odparłam.
- Właśnie nie. Przynajmniej nikt się nie czepia, nikt ci nie rozkazuje...- westchnął.
Siedzieliśmy do wieczora. Potem musieliśmy się zbierać bo robiło się zimno. Znaleźliśmy jakąś jaskinię. Była nawet duża, ale widziałam większe. Usiadłam na końcu w największym cieniu i wyjęłam mały kawałek drewna. Potem wyjęłam jeszcze mały nożyk. Na górze drewienka było już mały kolec. Zaczęłam je ostrzyć. Zawsze to robiłam do jakiegoś czasu gdy mi się nudziło. Szybko nastała noc.

<Shikamaru?>

od Sasuke do Itachi'ego

Szedłem przez las nocą. Na niebie migotało tysiące gwiazd, a księżyc rzucał na wszystkie drzewa dookoła, srebrną poświatę. Było pięknie i tak spokojnie. Oczywiście ktoś musiał zakłócić tą piękną chwilę. Rzuciłem kunaiem w stronę, z której usłyszałem szmer. Z krzaków wyszedł... Itachi... cofnąłem się o kilka kroków, aż w końcu stałem oparty o drzewo. Łasica zaczął powoli do mnie podchodzić, a kiedy stał tuż przede mną puknął mnie dwoma palcami w czoło, jak kiedyś... otworzyłem szeroko oczy i delikatnie usta. Staliśmy tak przez kilka minut, aż w końcu rozpocząłem atak. Itachi ciągle odskakiwał, jakby nie chciał walczyć, a potem uciekł zmieniając się w te ptaki. Zacząłem się rozglądać, ale jego nigdzie nie było. Podszedłem do drzewa i oparłem się o nie, a głowę skierowałem w górę, oglądałem niebo. Usiadłem na trawie i dalej patrzyłem w górę, aż w końcu zasnąłem...

----

Obudziłem się w jakiejś jaskini... nie była moja, ani Naruto... podparłem się na łokciach i rozglądnąłem. Skała, półka, Itachi, leki, łó... zaraz Itachi?! Wręcz podskoczyłem, siedząc i walnąłem głową w sufit.
- Spokojnie, Sasuke...- powiedział i rzucił mi lód. Skrzywiłem się i cofnąłem.
- Po co mnie tu przyniosłeś, idioto...- warknąłem przykładając lód do potylicy.

(Itachi?)

piątek, 30 stycznia 2015

od Shikamaru cd Ino

- Zazdroszczę im...
- Komu?- spytała mając zamknięte oczy.
- Chmurom...
- Niby czemu?- otworzyła jedno.
- Płyną tak beztrosko... są spokojne i spokoju doświadczają...
- Brakowało mi tej twojej gadki...
- A mi tej upierdliwej blondyny...- uśmiechnąłem się przeciągając.
- Te, Ananas...
- Cco?!
- Ananasowy łeb...- popchnęła mnie żartobliwie.
- Pff... idź lepiej do tego kaczego kupra...
- Kogo?
- Do Sasuke... on ma fryz jaka kaczy kuper...- ziewnąłem i podrapałem się po szyi.
- Po co mi Sasuke, skoro gadam z tobą?
- Wolisz Lenia od Emo?
- Tak... bo ten Leń zawsze mnie wspierał...
- Oj tam, oj... jesteś moją przyjaciółkom... przyjaciele się wspierają, pomagają... życie ratują...
- Tak, tak...
- Dlatego zazdroszczę chmurom! One nic nie robią, tylko płaczą od czasu do czasu...- spojrzałem na Ino. Uśmiechnęła się do mnie, a ja odwzajemniłem gest.

Ino?

Od Hinaty Cd Memny/Kiby

Patrzyłam na całą tą cholerną walkę z przerażenie, Kiba pluł krwią Memna się śmiał, miałam ochotę stamtąd uciec.
-Przestańcie krzyknęłam ale oni nie zareagowali.
Kiba znowu oberwał, szybko do niego podeszłam i powiedziałam.
-Kiba.
-Co ?
-Skończ.
-Nie.
-On cię zabije.
-Mam to gdzieś warkną a za mną staną Memna, odwróciłam głowę patrząc na niego.
-Po co to robisz.
-Sam tego chciał.
-Nie zabijaj go proszę zrobię wszystko czego chcesz, tylko nie możesz rozumiesz nie możesz go zabić powiedziałam czując strach i łzy w oczach.

(Memna,Kiba)

od Sasuke cd Naruto

Pokiwałem głową i odsunąłem się od niego. Położyłem się w kącie i zacisnąłem powieki.
- Idziesz spać?
- Nie k*rwa, powieki oglądam...
- Ha ha...- nagle był przy mnie i położył się za mną. Odwróciłem się do niego twarzą. Jego włosy opadały na jego ciemną mordkę. Palcami zsunąłem kosmyk z jego twarzy.
- Ale jakby co, pomożesz mi?
- Wielki Uchiha potrzebuje pomocy?! Tego jeszcze nie było...
- Uzumaki, daj spokój...- burknąłem i odwróciłem się do niego plecami. Poczułem na ramieniu palce, które delikatnie wbijały się w moją skórę, a potem jakby zaczął wygrywać melodię na mojej ręce. Stukał w nią palcami jakby grał na pianinie- Naruto...
- Już, już, przestaję...- zabrał rękę, ale za chwilę łapałem go za nią.
- Nie... rób tak dalej...- chłopak podniósł pytająco brew, ale zaraz wrócił do wcześniej wykonywanej czynności. Podobało mi się, jak jego ciepłe opuszki palców muskały moją skórę.
- Idziesz spać?
- Tak...
- Chcesz kocyk?
- Poradzę sobie bez...- mimo moich słów chłopak przyniósł koc i mnie przykrył.- Dzięki...- burknąłem, a on znów zaczął stukać palcami w moje ramię. Po chwili jednak przeniósł się na moje plecy, a potem coraz wyżej, aż dotarł do szyi.- Ajj!- pisnąłem i odsunąłem się.
- Co?
- Mam... mam łaskotki...
- Łaskotki? Wielki Uchiha... ma łaskotki?
- Tak, mam...
- Hehe...- zarechotał, a po chwili jego ciemne palce zaczęły jeździć po moim brzuchu sprawiając, że zwijałem się ze śmiechu.
- Naruto! Naru!
- Nie puszczę Cię ponuraku!
- Naruu!- pisnąłem i położyłem dłonie na brzuchu.

Naruto? >.<

Od Zuli Cd Itachi

Popatrzyłam na niego po czym trochę tego nie ogarniałam
-Żyjesz by zabił Cie młodszy brat ?
-Tak ..
-Czyli wszystko robiłeś z miłości do brata i Klanu ?
-Tak
-W takim razie wszystko jest jasne ..
-To znaczy ?
-Klan Uchcha kocha najmocniej .. wasze oczy im są silniejsze tym bardziej pogrążają was w nienawiści bo tam gdzie jest miłość tam istnieje jej ryzyko ..
-Jesteś bystra
-Dziękuje staram się po prostu ogarnąć co to znaczy miłość,przyjaźń,poświęcenie
być ważnym dla kogoś i takie tam
-To nie wiesz
-Mam dwie wersje rodzice po prostu umarli i mnie zostawili a ludzie tak sb gadają albo faktycznie mnie kochali i się poświecili .. jednak to bez sensu nic nie robię a ludzie mnie unikają nienawidzą wiec czemu oni mieli by mnie kochać ?

<Itachi>

Od Ino CD Graya

Przejechałam sobie dłonią po twarzy.
- Znamy się dopiero tak krótko a już mnie irytujesz... Poza tym to że jestem blondynką nie ma nic do rzeczy. To tak samo jak ja bym powiedziała że nie przepadam za szatynami- westchnęłam przewracając oczami.
- Trudno- mruknął. Wypuściłam powietrze nosem i zamknęłam na chwilę oczy.
- Dobra mniejsza z tym. Nie będę ci już w takim razie uprzykrzać życia- mruknęłam i odwracając się na pięcie w tył zaczęłam iść przed siebie. Kątem oka widziałam że jeszcze tam stoi.

<Gray?>

Od Graya cd Ino

-Zostałaś przyjęta ale nie dlatego że ja chciałem tylko Kirito. wzruszyłem ramionami
-Co ja ci takiego zrobiłam że jesteś do mnie tak negatywnie nastawiony?
-Jesteś ofiarą mojego ponurego humoru.. spojrzałem na nią spode łba

https://lh5.googleusercontent.com/-Uyw5QhvGDk0/VG0I7OZfvFI/AAAAAAAAAWQ/_CUMYWUltys/w500-h264/giphy-1.gif 
-Ty chyba za dużo przyjaciół nie masz co nie?
-Fakt i jestem z tego zadowolony.Wolę jednego a prawdziwego niż sto a fałszywych.
-Ty coś sugerujesz! zbulwersowała się
-Dobra,no po ludzku,nie przepadam za blondynkami,może być?
<Ino?>

Od Ino CD Graya

- Równie dobrze mogłabym powiedzieć że magowie też mają jakieś wady, ale tego nie zrobię- odparłam spokojnie.
- Dlaczego?- odwrócił lekko głowę do tyłu.
- Nie będę tak jak ty. Poza tym jak z tym zapisem do watahy?- spytałam zmieniając już temat.

<Gray?>

Od Graya cd Ino

-Wiesz co ci powiem?
-Hm?
-Wkurza mnie wasz styl ninja.
-A bo?
-Skaczecie z drzewka na drzewko jak jakieś idiotyczne wiewiórki.. mruczałem idąc dalej
http://24.media.tumblr.com/tumblr_m4z15suF9O1r911b4o1_r1_500.gif 
 -Przynajmniej jesteśmy niezauważeni.
-My magowie idziemy przed siebie z podniesioną głową a nasze kroki mają wzbudzać strach u innych ludzi.
-Ciekawe..
-Walczymy za przyjaciół a nie za głupie klany,demony czy tam przez nienawiść do siebie.. 
-Mhm..
-Potrafimy zamienić waszą broń taką jak kunai lub shurikeny w popiół.
-My też potrafimy używać magii.
-To nie jest prawdziwa magia.Chakra to szatański wytwór.Czynicie tym tylko zło.
-A wy niby nie macie czarnych charakterków?Musimy jakoś powstrzymać typów spod ciemnej gwiazdy!
-Mamy ale oni się przynajmniej nawracają.Nigdy natomiast nie zabijamy swoich przyjaciół.Opętanie to inna sprawa.Z dobrej woli nigdy byśmy tego nie zrobili nawet gdybyśmy mieli sami zginąć.
-No i po co mi to mówisz?
Stanąłem i spojrzałem na nią katem oka.
-Po to byście zrozumieli czym jest prawdziwe zło na tej ziemi.
<Ino?>

Od Ino CD Graya

- A tak w ogóle jestem Ino- krzyknęłam jeszcze za nim. No cóż, miałam nadzieje że mnie usłyszał.
Wzruszyłam ramionami i szłam dalej. Wskoczyłam na drzewo i przemieszczałam się przeskakując z jednej gałęzi na drugą. Po jakimś czasie zatrzymałam się na odpoczynek. W dole znów zobaczyłam tamtego chłopaka. Chyba Gray o ile pamiętam. Zeskoczyłam i powoli podeszłam.
- Znowu się widzimy- odparłam z uśmiechem.

<Gray?>

Od Ino CD Shikamaru

- Jak widzę nie zmieniłeś się zbytnio - uśmiechnęłam się lekko i usiadłam obok niego.
- Ty pewnie też nie- odparł spoglądając na mnie.
- Właśnie że nie. Stałam się bardziej... opanowana. Skończyłam za uganianiem się za Sasuke- odgarnęłam lekko grzywkę, która zbyt bardzo opadła na moją twarz.
- Uważaj bo ci uwierzę- zmrużył lekko oczy.
- No naprawdę. Jestem też mniej energiczna. Zwracam też mniej uwagi na wygląd. A ty? Znając życie nadal lubisz patrzeć na chmury- spojrzałam na niego.
- No a dlaczego by nie? To bardzo uspokajające- uniósł głowę do góry. Dziś był piękny dzień.
Siedzieliśmy tak jakiś czas. To naprawdę uspokajało. Osunąłem się po pniu i zamknęłam oczy.

<Shikamaru?>

Od Minato cd Erza

Erza pobiegła po resztę a ja zostałem sam z tymi zabijakami.Zacząłem grać na czas i myśleć nad strategią w między czasie.Nagle nad niebem przeleciała Acnologia.
-Zeref..szepnąłem sam do siebie
Nagle do mojej mózgownicy napłynął pewien ciekawy plan.
-ZEREF! wrzasnąłem uradowany
Całe Akatsuki zmierzyło mnie wzrokiem.Usiadłem i zacząłem medytować.Przywołałem go dzięki telepatii.Po chwili właśnie on zjawił się przede mną.
-Czego chcesz?warknął
-Erza cię wzywała.Prosiła byś pomógł watasze.
-A tyś kto że śmiesz mnie wzywać?
-Chłopak Scarlet. zmrużyłem oczy a on spojrzał na Akatsuki
-To ich mam rozwalić,tak?
-Yhym.. skinąłem potwierdzajaco głową po czym się odsunąłem a on jedną ręką dzięki filarowi śmierci,zabił wszystko co znajdowało się przed nim w promieniu kilku-nastu metrów.
http://images6.fanpop.com/image/photos/37000000/-Dark-Wizard-Zeref-fairy-tail-villains-37039530-495-261.gif
Gdy Erza wróciła z resztą ninja,Czarny mag rozpłynął się w powietrzu.
https://lh4.googleusercontent.com/-CK89B4zxjSM/Uzg0xXMmVBI/AAAAAAAAAMQ/q2xLhxjd9-M/s630-fcrop64=1,02af0000fd4fffff/ad27eae8-bd4c-4cbb-aa20-e2030af32958 
 Wszyscy z opadniętymi koparami gapili się na martwe ciała członków Akatsuki.Były one prawdziwe,ale brakowało Itachiego któremu udało się jakiś cudem zwiać.
<Erza?>

Od Itachi'ego cd Zula

--Na pewno tego nie zrobili by cię teraz nikt nienawidził.Zrobili to na pewno z miłości jak to zawsze bywa.
--Ja i tak wiem swoje.A gdzie twoi rodzice?
--Jestem mordercą.Wymordowałem cały swój klan Uchiha oprócz mojego brata którego kochałem i zawsze będę kochał.Musiałem to zrobić bo rada mi kazała.Mój lud sie zbuntował i chciał wywołać wojne domową.Ja kochałem tą wioskę na prawdę więc musiałem ich powstrzymać.
-Ja słyszałam inną wersję ale dobra.Jesteś sławny jak mało kto.
-Raczej znienawidzony przez wszystkich.Czekam tylko na Sasuke by mnie zabił.Specjalnie tu dołączyłem.Opuściłem Akatsuki by stać się wolny poprzez trafienie na tamten świat i żeby mój brat przywrócił dobre imię Uchiha.
<<Zula?>>

Od Naruto cd Sasuke

-Pierdolisz! wrzasnąłem mocno zdziwiony
-Niestety nie. zacisnął pięści
-No i co zrobisz?
-Zabije go. zgrzytnął zębami
-A jak on się zmienił i chce odpokutować za winy?
-Kara śmierci mu się należy.Nie po to się tyle uczułem by teraz nie spełnić obietnicy danej sobie i swojemu wymarłemu klanu.
-Rób jak chcesz Uchiha.Twoje sprawy to twoje sprawy a moje to moje.Nie będę się wtrącał. poklepałem go po ramieniu
Sasuke?

Od Graya cd Ino

Zeskoczyłem z drzewa,otrzepując się.
-Ktoś ty?zmierzyła mnie wzrokiem, blondynka
-Jestem Gray,jeden z alf tych terenów..myślałem że jesteś jakimś szpiegiem..
-Jak widać nie jestem.. westchnęła
-To czego tu szukasz?
-Chciała bym dołączyć bo zamieszkuje tu dużo moich przyjaciół.
-Proszę bardzo.Nie zabraniam.Zapisze cię i wszystko będzie okej.A i tak przy okazji przepraszam jeszcze raz za to szpiegowanie. Zniknąłem jej z widoku ..

Od Menmy cd Hinata/Kiba

-Chcesz wypowiedzieć jakieś ostatnie pragnienie Kibuś? zarechotałem
-Może lepiej ty zmów paciorek to może Bóg spojrzy na ciebie łaskawym okiem i daruje ci cierpienie.
-Nie,to nie! wrzasnąłem tworząc Dai Rasenringu po czym rzuciłem w niego kulą.

 Walnęło go z ogromną siłą i ledwo dychał.
-Szatan w ludzkiej skórze! wrzasnął Kiba,zwijając się z bólu na ziemi i wypluwając krew
-Jak już sie z tobą rozprawię to Hinata będzie moja.. puściłem jej oczko i przywołałem zamaskowane bestie
 http://img1.wikia.nocookie.net/__cb20130530213452/naruto/images/f/f2/Menma%27s_Nine_Beasts.jpg
 Hinata?Kiba?

Alicja cd Quantiego

Po poudniu wybrałam się na wycieczkę która zawierała zwiedzenie pieknego wodospadu i kwecistej łąki .Najpierw mą wycieczkę rospoczełam wendrówką po lesię a po tem w góry aż dotarłam do pieknego wodospadu .Jak pozwedzałam wodospat czeba był zejść z gurki i iść w strone płynącej żeki wtedy tak zrobiłam.Doszłam tym sposobem na łąkę i szłam dalej zwiedzając ją i gwizdała coś pod nosem.Nagle usłyszałam znaiomy głos wiec zaczymałam się i obruciłam się do tył a tam stał Quantiego .Przywitaliśmy się oboie i wtedy zaczeła się interesująca rozmowa .
- jak tam pożycie z Disze?-zapytał
- skąd to wiesz?- spytałam zdziwiona
- Silver mi powiedział- mruknął
-Silver!...Bydlak....pożałje że rozgłośł to !...-warknełam
-Spokojnie -opdpowiedział
-Jak chcesz wiedzieć to pokuciłam się z Disze i to koniec tematu-mruknełam-A ty....jaktam sobie żyjesz ?-zapytałam
(Quantiego?)

Od Zuli Cd Itachi

Jego oczy widziałam już kiedyś podobne .. zamknęłam swoje na chwilę
Przypominałam sobie Sasuke i Kakashi'ego .. po chwili otworzyłam oczy
-Dziękuje za ratunek i przepraszam za kłopoty ..
Popatrzył na mnie
-Lepiej tu nie przychodź ..
-Nie no wiem spoko nie mam zamiaru .. to był przypadek-westchnęłam
Było dziwne miał jednolity wyraz twarzy ..
-Którędy do wyjścia ?
-Najbezpieczniej chodź za mną ..
Wzruszyłam ramionami i ruszyłam za nim po chwili znalazłam się na powierzchni
-Dokąd zmierzasz ?
-Tam gdzie nie przysporzę kłopotów .. do lasu .. gdzieś
-Kłopotów?
-Nie wiem czemu ludzie mnie nienawidzą wyganiają wilki tak samo.
po prostu cały świat przeciwko mnie pojedyncze jednostki mnie akceptują .. bo mnie nie znają
-A Ty znasz siebie ?
-Nie w tym problem .. jak mam znać siebie nie znam swojej rodziny
oddali za mnie życie by wszyscy mnie teraz nienawidzili za to ze żyje i by moje istnienie im zawadzało ..

<Itachi>

Wielki odblok xd

Blog zostaje odblokowany!!!
http://voices.nationalgeographic.com/files/2014/04/wolf-600x471.jpg 
Alfa II/n3ro

wtorek, 27 stycznia 2015

Uwaga!

Blog na razie zostaje zawieszony(nie wiem na ile xD) bo coś mi się z howrse pieprzy (nie wiem jak wam ..) w ogóle mi polska strona nie pójdzie na kompie i na komórce nwm czemu .. A marcinkekj995 ma zjebanego laptopa wiec nie ma jak dodawać opków.
http://i.huffpost.com/gen/1156449/thumbs/o-WOLF-facebook.jpg
n3ro

od Shikamaru cd Asumy/Ino

 
- Człowieku, przed chwilą paliłeś...
- Ale fajki mi się skończyły...
- Ygh... masz...- rzuciłem mu pełne pudełko.
- Skąd...
- Ma się znajomości... nie będę Cię już męczył, pewnie i tak masz coś do roboty, a ja tak sobie przyszedłem...- wskoczyłem na drzewo.
- Pa leniu!
- Sayonara!- zawołałem kładąc nacisk na ,,Nara". Zacząłem skakać z drzewa na drzewo i nagle zatrzymałem się na jednym, mocno zapierając nogami. Kogo zobaczyłem na dole? A jak myślicie? Ino... tak ta blondynka z naszej drużyny... chciałem uciec zanim mnie zobaczy... nagle ktoś złapał mnie za nogę i wylądowałem na ziemii.
- Shika! Myślałam, że ktoś chce mnie zabić...
- Hej Ino...- burknąłem pod nosem i oparłem się o drzewo.
- Co tam u Ciebie słychać, Nara?
- Nic... gadałem z Asumą... żyłem, po prostu chodziłem i oddychałem...- westchnąłem przymykając oczy. Czemu ta nadpobudliwa blondynka?

Ino?

od Sasuke cd Naruto

 
- No... masakra...- mruknąłem pod nosem. Spojrzałem na niego kątem oka i zobaczyłem, że próbuje wstać. Doskoczyłem do niego i go położyłem.
- Sasuke! Chcę wstać!
- Cicho... ja na razie idę...
- Czemu?
- Muszę się przejść...- wyszedłem z jaskini i poszedłem na spacer. Na chwilę zmieniłem się w wilka i zacząłem biec najszybciej jak potrafię. Przeskoczyłem przez rzeczkę, przebiegłem łąki i polany. Nagle się zatrzymałem i zmieniłem w człowieka... cofnąłem się o kilka kroków i oparłem o drzewo. Złapałem się za lewą pierś i próbowałem uspokoić oddech... zobaczyłem to... to okropne... zacząłem wracać demolując przy tym drzewa, kamienie i zabijając zwierzęta. Wpadłem do jaskini Uzumakiego z hukiem. Zacząłem chodzić w kółko zaciskając pięści i przeklinając.
- Sasuke? Co się stało?
- Nic! Nic się do, k*rwa, cholery jasnej nie stało!- wrzasnąłem zaciskając szczęki.
- Sasu...- nie dokończył, bo przerwałem mu krzykiem. Stworzyłem Chidori i zaciśniętą pięścią uderzyłem w kamienną ścianę, sprawiając, że powstała w niej spora dziura. Zasłoniłem głowę rękami, odwróciłem się i oparłem o ścianę, a potem osunąłem się po niej. Chwyciłem oburącz moje włosy i zacząłem je lekko targać.- Sasuke...- poczułem jak ktoś, czyli Naruto, łapie moje dłonie. Podniosłem głowę i spojrzałem w jego błękitne oczy.- Sas co jest?
- On tu jest...- wyszeptałem, a on zabrał moje ręce i delikatnie pogłaskał mnie po głowie.
- Kto?- spytał z delikatnym, pokrzepiającym uśmiechem.
- On...
- No ale kto?- przejechał dłonią po moich włosach.
- Itachi... on tu dołączył...- wyszeptałem i oparłem czoło o jego klatkę piersiową.

Naruto?

od Quantiego do Alicji

 
Byłem otoczony przez cmentarów, warczały, i machały tymi swoimi łapami...jeden rzucił się do ataku, jeno zeszłem mu z drogi i cmentar wylądował na ziemi wskoczyłem mu na plecy, potem drugi i trzeci i czwarty....i grupka cmentarów leżało na jednym. Spokojnie poszedłem na łąkę aby nacieszyć się świerzym powietrzem, naglę przez łąkę przechodziła Alicja która gwizdała coś pod nosem...
- cześć Alicja, dawno się nie widzieliśmy- mruknąłem
- nom- uśmiechnęła się
- jak tam pożycie z Disze
- skąd to wiesz?- spytała zdziwiona
- Silver mi powiedział- mruknąłem
< Alicja>

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Od Ino Do Gray'a

Cholera znowu się zgubiłam. Westchnęłam i wyjęłam mapę. Znalazłam jeszcze jakiś obalony pień żeby rozłożyć mapę. Dobra już chyba wiem gdzie jestem. Schowałam ją z powrotem i przemieniłam się w wilka. Jednak gdy tylko to zrobiłam wyczułam obcy zapach... Najwyraźniej ktoś mnie obserwował lub śledził. Nie zwracając na to uwagi szłam dalej. Ten ktoś lazł krok w krok za mną. Na początku mi to nie przeszkadzało, ale wolałam żeby jednak za mną nie szedł. Zaczęłam biec. On też zaczął. Ja zwolniłam, on też zwolnił. Westchnęłam przewracając oczami i przemieniłam się w człowieka.
- Jeśli masz zamiar dalej tak za mną łazić to daruj, śpieszę się i nie mam zamiaru tracić jakże cennego czasu- założyłam ręce czekając aż owa osoba raczy się pokazać.

<Gray?>

Od Gray'a

Spacerowałem sobie po watasze,zamrażając drzewa  wokół mnie tak z nudów.Przecież i tak wszędzie leżał śnieg..Nagle wśród śniegu zobaczyłem dziewczynę,chyba spała.Wziąłem ją na ręce.Waliło od niej alkoholem jak cholera.Była wilkiem lodu bo przecież nie przetrwała by takiego zimna na dworze.Wziąłem ją do swojej jaskini.Gdy Kirito zobaczył kogo przyniosłem,zaczął mi docinać ..
-Widzę że znalazłeś swoją kandydatkę na dziewczynę! zaśmiał się
-Daj spokój i lepiej powiedź mi kto to jest..
-To jest Caitir ..
-Mhm.Nigdy wczesniej jej tu nie widziałem.. zacząłem się jej przyglądywać
-Bo cię nie było wtedy gdy ją przyjąłem do watahy.
-Fajna?
-A bo ja ci wiem? Chodzi cały czas do miasta i przychodzi w nocy,w takim jak widzisz stanie.
-Dzięki za informacje..
Zaniosłem dziewczynę do mojego pokoju i położyłem na swoim łóżku,czekając aż się obudzi.
<Caitir?>

Od Hinaty Cd Memny/Kiby

Memna zaczął czytać książkę a ja podeszłam do Kiby.
-Kiba proszę cię.
-Co chcesz mrukną.
-Nie walcz z nim to nie ma sensu.
-Jak nie ma jak ma.
-Kiba.
-Hinata nie wtrącaj się nie pozwolę by cię skrzywdził.
-Odejdźmy puki jeszcze możemy szepnęłam.
-Ja nie mam zamiaru uciekać warkną słysząc głos Memno.
-Skończyłem krzykną odwracając się do nas.
-Kiba proszę szepnęłam.
-Nie Hinata ja nauczę go kultury warkną patrząc na niego zły.
-Proszę was przestańcie powiedziałam patrząc na obu.

(Memna/Kiba)

Od Asumy cd Shikamaru

-Tak,masz rację.
 -Jak myślisz?Jaki będzie wynik walki? zapytał
-Pozabijają się nawzajem. burknąłem wkładając ręce do kieszeni
-A ja myślę że Sasuke wygra! wrzasnął Shikamaru
-Ciszej dzieciaku bo mi bębenki pękną.warknąłem rozdrażniony
-Co ci?
-Fajki mi się skończyły ..
<Shikamaru? wena umiera jak na razie w samotności x.x >

Od Menmy cd Kiba/Hinata

-Ooo biedne Kibiątko się wściekło? zaśmiałem się
-Nie waż sie jej tknąć!
-Bo co?
-Bo cię zabije! piesek wyjął kunai
-Ale od ciebie wali psem .. teraz wiem co czuł Naruto za każdym razem gdy cię spotkał .. zatkałem nos,rechocząc złośliwie i auktywniłem sharingan
 -Morda,idioto! zawył
-Chcesz się o nią bić?Nie ma sprawy tylko poczekaj momencik ...
Wyjąłem książkę Icha Icha zakoszoną Kakashiemu i zacząłem przy nich czytać.
http://fc06.deviantart.net/fs71/i/2012/217/2/4/naruto___road_to_ninja_by_benhxgx-d59yo1q.jpg 
-Yyy Menma?? spytała Hinata
-Dokończę tylko,poczekajcie sekundkę .. 
Hinata?Kiba? xD

Od Kiby Cd Menmy /Hinaty

Spojrzałem na niego wściekły.
-Co z tego,że jest zaślepiony.
-A to,że ja mogę mieć Hinate.
-Nie możesz.
-Bo.
-Bo nie.
-Mogę mieć kogo chcę a ja chcę mieć właśnie ją...mrukną uśmiechając się.
-Zostaw ją w spokoju to nie zabawka.
-A czy ja mówię,że to zabawka.
-Nie ale ty ją skrzywdzisz, jesteś gnoje i potworem więc nie ruszaj jej... warknąłem wściekły.

(Memna/Hinata)

Od Shikamaru cd Asumy

 
- To czemu nie?
- Nie wiem... chciałem... może po prostu chciałem zrobić sobie przerwę...
- Możliwe...- wstałem i otrzepałem tyłek z piachu.- Tyle tu ludzi z Konohy...- jęknąłem.
- Tak?
- Jest tu Kakashi, Gaara, Naruto, Sasuke, Hinata, Kiba, ty, ja... i czuję jeszcze Minato i...
- I kogo?
- Zapach podobny do Sasuke, ale... bardziej... złowrogi?
- Może to...
- Łasica?- spojrzałem na niego kątem oka, a on pokiwał głową.- Jeżeli tak, to będziemy mieli co oglądać gdy Sasuke się dowie...

Asuma?

Od Itachi'ego cd Zula

--Już się obudziłaś. westchnąłem
--Kim jesteś?
--Itachi,jeden z członków akatsuki.Znajdujesz się na naszym terenie. wyłoniłem się z cienia,ukazując swoją całą postać
--Nie wiedziałam.
--Zaniosłem cię tu bo się trzęsłaś z zimna,przez sen.Deszcz lał.Można powiedzieć że cie ocaliłem bo gdyby jeden z moich kumpli cie znalazł to tak fajnie by się nie skończyło.
--Aha
--Ale to jeden jedyny raz. spojrzałem na nią z sharinganami w oczach
Przemyślenia Itachiego ---> Sam nie wiem dlaczego to zrobiłem.Może sumienie mnie ruszyło?Normalnie zabił by ją jak każdego na moim terenie.W końcu jestem najwiekszym mordercą z akatsuki.Zamordowałem własny klan ..
<<Zula?>>

Od Erzy cd Jellal

-Ty się chyba nigdy nie nauczysz.. uśmiechnęłam się i zmieniona w wilka,zaczęłam za nim biec.Skoczyłam na niego z górki,z wyskoku i zaliczył glebę.Przygniotłam go do ziemi,siedząc na nim jak na tronie,dumnie.
-Ej,co ty robisz? wrzasnął
-Po pierwsze zapomniałeś powiedzieć start a po drugie nie wiem gdzie meta.
-Meta jest przy starym dębie,obok jaskini alf.Coś jeszcze chcesz?
-Można używać towarzysza do pomocy?
-Nie.. warknął
-Okej.. uśmiechnęłam się tajemniczo
-Trzy..cztery..START! wrzasnął Fernandes
Pędziliśmy łeb w łeb,nagle spowolniłam i Jellal zniknął za zakrętem a ja wyszłam ze ścieżki i pobiegłam skrótem.Gdy dotarłam,usiadłam na gałęzi drzewa,czekając na przyjaciela.Gdy po kilku sekundach przybiegł Jellal,zaczął się drzeć na cały las :
-Wygrałem!I co łyso ci Erzka? zaśmiał się
-Ekhem.. uśmiechnęłam się do chłopaka a on z niedowierzaniem spojrzał na drzewo
-Ale jak ty to..oszukiwałaś! wrzasnął
-Nie prawda.Magia nie wchodziła w grę..
[Jellal?:P]

Od Erzy cd Minato

-Minato.. szepnęłam oglądając się dookoła siebie
-To już nie są żarty.. spojrzał na ciało martwego mężczyzny
-Namikaze! wrzasnęłam
-Co? obrócił się a przed nami stało całe akatsuki
 http://static.comicvine.com/uploads/original/13/138461/2888547-akatsuki_tributo_by_theyahikodark710.jpg
 -Zapomnieliście chyba o Nagato.. zaśmiał się Minato
-Pogorszysz swoją sytuacje Namikaze.Nie jestem w humorze. syknął Pain
-Scarlet,uciekaj.. szepnął do mnie
-Ale..zaczęłam
-Uciekaj! Ewentualnie powiadom innych ninja.
-Nie bo jak wrócę to zastanę cię martwego! wrzasnęłam
-Ale jak nie pójdziesz to będzie to samo.Spróbuje się sam obronić.
-Jeżeli oddasz nam Juubiego to nie potrzebne będą nam inne demony.Zostawimy twojego syna w spokoju.Przemyśl to .. zaśmiał się Hidan
Spojrzałam na Minato.Wiedziałam że się boi,chodź tego nie okazuje.Nie chciałam stać w miejscu.Pobiegłam po resztę..
[Minato?]


Od Zuli

Poszłam do lasu,rozejrzałam się za jakąś jaskinie.
Ale ledwo człapałam zasnęłam pod drzewem.
Obudziłam się gdy zaczęło lać .. leniwie otworzyłam
Jedno oko i zasnęłam.
Obudziłam się przy kominku rozejrzałam się
Nikogo nie było zmieniłam w człowieka..
-Jest tu kto ?
Przeszłam do kolejnego pokoju nagle poczułam,że ktoś za mną stoi ..odwróciłam się niepewnie i zobaczyłam postać
Trochę nie wyraźnie

(?)

niedziela, 25 stycznia 2015

Od Naruto cd Sasuke

-I to jeszcze gorzej! nie umie go opanować ! jeszcze Kyuubiego by dał bo miał z nim doczynienia ale z tym cholerstwem się wygrać nie da.
-Chyba że zbierzesz resztę ogoniastych bestii ..
-Skąd wiesz?
-Czytałem.Poradziłbyś sobie jako jinchuuriki wszystkich demonów na raz.Wierze w ciebie.
-Dzięki.
-A poza tym twój ojciec na razie nic nie zmalował z tym Juubim.Może sobie da radę..
-Obyś miał rację bo inaczej czeka nas masakra.
Sasuke?

Od Menmy cd Kiba/Hinata

-Mogę się gapić na kogo chce,nikt mi nie zabroni! prychnąłem do Kiby
-Jesteś alter ego Naruto,nie powinno cię tu być.
-Przyciągnęła mnie woń Hinaty.Nie mogłem odpuścić. uśmiechnąłem się i przytuliłem ją od tyłu
http://data3.whicdn.com/images/109423167/large.jpg 
-Naruto..znaczy Menma..wydukała czerwona
-Odsuń się od niej! Co by Naruto powiedział!
-Wali mnie on..to idiota,nic nie warty..nie wie co traci.. zaśmiałem sie
 -A ty?Jesteś mordercą!Przesiąknięty mrokiem!
-Ale to nie znaczy że nie mam uczuć.Dobrze wiem że Hinata kocha Naruto a on woli Sakurę.Jest po prostu zaślepiony ale to nic.Jego strata.
Kiba?Hinata?

 

od Jellala cd Erza

- Erza, czy ty zawszę musisz być lepsza?- spytałem masując swój wilczy łeb
- ech Jellal, Jellal ty zawsze taki sam, nigdy się nie zmienisz- zaśmiała się
Wstałem, nie chciało mi się zmieniać w niebiesko włosego chłopaka
- to co ścigamy się jeszcze raz bo było fajnie- mruknęła uśmiechając się
- ech ty...Erza łap mnie ale bez tej zbroi, bo będę zmuszony strzelić w ciebie zaklęciem- odrzekłem i znowu zacząłem uciekać
( Erza )

Od Erzy cd Jellal

Gdy Jellal wybiegł z jaskini,uśmiechnęłam się podstępnie do siebie.Chyba o małym szczególe zapomniał...Nie zamierzałam zmieniać się w wilka,broń boże.Użyłam magii podmiany wychodząc z jaskini i po chwili miałam na sobie zbroję niebiańskiego koła.
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH8DrV91QgdgneZQnzi2FY4XCzKuXXEssf_sPJJWggvf5pHKiy1Q1qnL8xpdGPpC8mgGpcG02G29Nl9BPNtGsuxNhEbqFr4zatNugA3-cFdp6gF-Y6gqlksXq5lflFlLzpx231APsLLPk/s1600/ae53167b8308f56088806d2342904941.png
Dzięki skrzydłom,wzbiłam się w powietrze i po chwili leciałam nad jego łbem.
-Witaj Fernandes! zaśmiałam sie
-Fuck! wrzasnął gapiąc się na mnie przegrany
-To gdzie ta meta bo nara razie to zostajesz wyeliminowany  z gry przez drzewo! zaśmiałam się ponownie i chłopak nie wyhamował,waląc łbem o pień.Usiadłam na gałęzi uśmiechnięta,patrząc na niego jak na ofiarę losu.
[Jellal?]

od Jellala cd Erza

- na sam najpier aby mi utwać ten mój niebieski łeb, musiałabyś mnie złapać- zaśmiałem się
- to akurat nie będzie w tym nic trudnego- uśmiechnęła się szatańsko
- hmmm mylisz się, w ludzkiej formie może i jestem powolny ale nie w formie wilka...
- przekonajmy się- mruknęła
Tak się składało że byłem w wilczej formie więc szybko wybiegłem z mojej kryjówki i zacząłem uciekać
- złap mnie...
Gnałem jak struś pędzi wiatr, Erza miała marne szanse aby mnie złapała chodźby w wilczej formie

(Erza?)

Od Minato cd Erza

-Masz rację.. kiwnąłem głową
Dzień spędziliśmy na polanie,w milczeniu.Wpinałem jej we włosy kwiaty,patrzyliśmy na motyle i inne zwierzaki,walczyliśmy chwilę między sobą,całowaliśmy się,oglądaliśmy zachód słońca i tak własciwie skończył się nasz wspólny dzień.Nagle poczułem w powietrzu dym.Zmarszczyłem brwi i puściłem rękę dziewczyny.
-Gdzie ty?
-Muszę coś zbadać .. mruknąłem wbiegając na drzewo i po chwili zniknąłem jej z oczu.Dotarłem do zniszczonej wioski,nieopodal Konohy.Wszędzie byłą krew.
http://29.media.tumblr.com/tumblr_lzvfqaRWqc1r4lukoo4_250.gif
-Boże,co tu się stało?wrzasnęła Scarlet
-Nie mówiłem ze masz za mną iść..
-Miałam cię puścić samego?jęknęła
-To chyba sprawka Itachiego.Wyczuwam te kruki w powietrzu..
<Erza?>

Od Asumy cd Shikamaru

-Ja lubię dużo rzeczy..najbardziej palić,jeść,grać w shōgi i napieprzać się z innymi! zaśmiałem się
-Czyli się nie zmieniłeś.To dobrze.
-Szkoda że Akademii ninja już nie ma.
-Jak to?
-Znaczy jest,tylko że ja tam już od dawna nie uczę.
-Przecież wyszkoliłeś już swoją drużynę.
-Ale mogłem szkolić następną.Nawet nie wiesz ile to daje radości. oparłem się o drzewo
<Shikamaru?>

Od Erzy cd Jellal

-Super,dzięki .. jesteś najlepszym przyjacielem pod słońcem ! wykrzyknęłam,rzucając się na niego
-Erza,ty się nigdy nie zmienisz.. uśmiechnął się chłopak
-Wiesz że to mi starczy na opłacanie akademika przez rok,mnóstwo nowych zbroi,ciast .. zlazłam z niego
-Przynajmniej tak mogę ci się odpłacić za przeszłość  ..
-Chcę tylko żebyś stąd nie odchodził.Bo jeżeli po raz kolejny to zrobisz to obiecuje ci że znajdę cię i urwę ten niebieski łeb! Krew będzie tryskała po kątach a świat uzna mnie za szkarłatnego morderce bez litości i poczucia sumienia! zaśmiałam się
-Erza?Dobrze sie czujesz?spojrzał na mnie przestraszony
-Przecież żartuje.. puściłam mu oczko
[Jellal?xD]

Od Kakashi'ego cd Zula

-Nie powiedział bym..
-A ty co będziesz robił?
-Idę na porządną zupę miso z jajkami.
-Czyli do Konohy?
-Tak.
Dziewczyna zmieniła się w wilka po czym mnie pożegnała i zniknęła.Ja se poszedłem w swoją stronę.Zjadłem danie wraz z moim sensei - Minato bo akurat go tam spotkałem i poszedłem spać do domu..

Od Zuli Cd Kakashi

Spojrzałam na niego uśmiechnęłam się nieco delikatnie.
Po czym pokiwałam przecząco głowa
-Nie bez powodu jestem sama .. lepiej jak nie będę dla nikogo ciężarem.
Popatrzył na mnie
-Nie sadze byś była ..
Wzruszyłam ramionami ..
-Ciemno się robi zmykam
-Dokąd ?
-Do lasu ? tam najlepiej .. i najbezpieczniej

<?>

Od Kakashi'ego cd Zula

-A może tu cię ktoś pokocha? uśmiechnąłem się lekko
 https://31.media.tumblr.com/75bcb0ab89cdad81407c46cfdc5fa4d3/tumblr_inline_n0yo5e1aUG1riev4q.jpg
-Nie wierzę  bajki.
-Śmierć to nic innego jak poddanie się.A ty nie wyglądasz na słabą i cieńką dziewczynę która zamierza się poddać za chwilkę.
-No nie..
-Zawsze możesz liczyć na przyjaciół jeżeli wpadłaś w dołek.
-Tak,tylko że nie ma mnie kto z niego wyciągnąć ..
-Ja mogę. spojrzałem na nią
<Zula?>

sobota, 24 stycznia 2015

Od Zuli Cd Kakashi

Popatrzyłam na niego po czym poczułam dziwna pustkę.
Położyłam dłoń na jego ramie i szepnęłam ..
-Kiedy jeszcze ich spotkasz
-Jak umrę to na pewno
-Wiec się nie smuć teraz .. to kwestia czasu .. nie to ze cos ale tam jest lepiej niż tu
-Skąd wiesz ?
-Znam kogoś kto został ożywiony .. i powiedział jak tam jest
-Nie myślisz ze bujał ?
-Nie .. to mądry człowiek był
-A co ?
-Znowu odszedł .. ale na wieki ..
-Chcesz umrzeć ?
-Szczerze ?i tak kiedyś umrę teraz czy potem znaczenia to dla mnie nie ma.
Morze tam ktoś mnie kocha .. albo uważa ze jestem ważna .. gorzej niż tu mi jest być nie może -usmiechnęłam się

<?>

od Shikamaru cd Asumy

 
- Dlatego nie mam dziewczyny... kobiety są zbyt kłopotliwe...- wydmuchałem dym z ust.
- Dla Ciebie wszystko jest kłopotliwe...
- Niestety...
- Czy jest coś, cokolwiek, co Cię nie denerwuje, albo nudzi?
- Jest...
- Co?
- Ty i Szachy Shogi...- uśmiechnąłem się.
- Ach, kiedyś znów pogramy, co Shikamaru?
- Oczywiście, a potem pójdziemy na Barbeque...- zaśmiałem się pod nosem.
- Brakuje tylko Chojiego i Ino...- mruknął lekko wysuwając papierosa. Usiadłem na trawie i popatrzyłem w górę.- Dalej oglądasz chmury?
- Lubię to... a ty co lubisz robić?

Asuma?

piątek, 23 stycznia 2015

od Jellala cd Erza

- Erza, co ty robisz?- spytałem Erzę która teraz przymierzała wykopany naszyjnik
- jak to? nie widzisz?
- a to niestety do mnie należy - zacząłem ale Erza przerwała
- po co facetowi biżuteria?
- no bo to nie tak jak myślisz, bo to...- urwałem bo znowu Erza mi przerwała
- to co zapieprzyłeś jakiejś damulce??- zaśmiała się dowcipnie Erza
- no właśnie ukradłem to...
Erzie zniknął uśmiech z pyszczka
- to żart??
- nie- mruknąłen- a po za tym możesz wziąść trochę, możesz wziąść wszystko, niepotrzebne to mi..

<Erza>

Od Asuma cd Shikamaru

-Najpierw mi zapal .. uśmiechnąłem się wkładajac następnego papierosa do ust
Chłopak wyciągnął zapalniczkę i mi zapalił.
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20120305140147/naruto/es/images/archive/c/c6/20130814172308!Voluntad_de_Fuego_Asuma-Shikamaru.jpg 
-Dobra,a teraz dawaj mi .. Shikamaru spojrzał na mnie z oczekiwaniem 
-Jesteś za mały na takie używki .. zaśmiałem się 
-Jestem dorosły! oburzył się
-To masz problem.Nie dam ci. wzruszyłem ramionami 
Nie wiem jak to się stało,ale po chwili poczułem tylko powietrze w mojej kieszeni,a chłopak trzymał w dłoni pudełko papierosów.
-No,widzę że trochę od tamtego czasu trenowałeś.Dawniej byś mi tego tak łatwo nie odebrał.
-Być może.. ziewnął
-Wiesz że traktuje cię jak syna.. poczochrałem go po głowie 
-Tsa.. mruknął wydychajac z ust dym
-Jedno ci powiem ..tęsknię cholernie za Kurenai.Szlag by to trafił że wyniosła się do wioski skały.
<Shikamaru?>

Od Erzy cd Minato

To słowo które wypowiedział  z taką pewnością wbiło się w moje serce jak drzazga i całą nienawiść jakby z niego wypłynęła.Uspokoiłam się nieco.Stanęłam na ziemi patrząc na niego z mieszanymi uczuciami.
-Przepraszam .. mruknęłam patrząc w ziemię
Chłopak podszedł do mnie,mocno mnie do siebie przytulając.Głaskał moje szkarłatne włosy,dłonią.
-Ja też cię kocham,Namikaze.To wszystko przez tą agresywność .. po moim policzku spłynęła łza
Minato podniósł mi dłonią,podbródek i lekko musnął swoimi ustami,moje po czym wziął moją twarz w dłonie.
-Obiecuje ci że pozbędę się Jubiego jak tylko dam radę. spojrzał na mnie swoimi granatowymi w tej chwili  oczami w którym dało się zobaczyć gwiazdy a  moje oczy przy nich wyglądały na wyblakłe,bezuczuciowe i puste jak pustynia.
-Minato ..
-Tak?
-Spędźmy ten dzień cały ze sobą,bez zbędnych słów bo znowu wyjdzie na jaw jakaś idiotyczna tajemnica przez którą znów rozpętamy armagedon.
[Minato?]

Od Erzy cd Jellal

Weszłam jako wilk do kryjówki Fernandesa.Była o dziwo to dość duża nora w której mogło by się pomieścić jeszcze z pięćdziesiąt innych psowatych ..
-Właściwie,to po co ci to? spojrzałam na niego
-A tak sobie,jako zabezpieczenie gdyby mojej jaskini się coś stało.
Nagle moją uwagę przykuło coś świecącego.Podbiegłam do niewielkiego dołka i odkopałam złoty naszyjnik.
-Jellal,chyba dokopałeś się do jakiegoś królewskiego skarbca! wrzasnęłam podniecona,kopiąc dalej w ziemi
[Jellal?xD]

od Jellala cd Erza

Erza znowu wydawała się znowu smutna, wychodząc z miasta i przemieniając się w wilka pobiegłem do mojej podziemnej kryjówki, tylko tam się czułem nie co spokojny i opanowany i nie co ogarnięty, spokój i cisza, nie raz spędzam tu noce, i przynosiłem też tutaj moje skarby które skradłem kiedy Zeref mnie opanowałbi kazał mi kraść diamenty, złote zegarki,pierścienie i naszyjniki, skrzynie z kryształami i orenami,i worki z rubinami.Tyle tu tego było że gdyby Erza by to zobaczyła to by nie wiem co by ze mną zrobiła

<Erza xD >

czwartek, 22 stycznia 2015

od Shikamaru do Asumy

 
Nowa wataha, jakie to upierdliwe... wilki, no ogólnie inni. Jeszcze dodatkowo czuję tu znajome zapachy... nie no! Tu jest ten Głupek (Naruto), Kundel (Kiba), Milczka (Hinata), ten cho.lerny Emo (Sasuke), Samotnik (Gaara) i do tego największy Obibok (Ja). Cała wioska Liścia się tu zebrała. Cudnie. Położyłem się na polance i zacząłem oglądać chmury. Te białe obłoczki to jedyna rzecz, która nie jest zbyt upierdliwa. Po prostu sobie są i latają po niebie. Takie owieczki. Nagle poczułem kolejny zapach... znajomy... dodatkowo ten... Dym! Dym papierosowy! Zerwałem się i idąc za nim wskoczyłem na drzewo. Ta osoba musiała mnie poczuć, bo zaczęła uciekać. Ja za nią. Wiem kto to jest. Po prostu wiem i muszę ją spotkać. Zatrzymał się na polance.
- Wyłaź! Walcz ze mną!- krzyknął wyciągając swoje ostrza i otaczając je Chakrą. Odwrócił się gwałtownie i rzucił jednym prosto we mnie. Uniknąłem tego, na szczęście. Wylądowałem za nim. Standardowo miał w ustach papierosa.
- Asuma-san, dasz zapalić?- mruknąłem pod nosem podpierając jedno biodro dłonią. Mężczyzna odwrócił się do mnie i uśmiechnął do mnie.
- Shikamaru...- odparł, a uśmiech nie zchodził mu z twarzy. Podszedł do mnie o objął tym swoim wielkim ramieniem.- Dawno Cię nie widziałem, Leniu...- potrząsnął mną.
- No tak, tak... to dasz szluga?- uśmiechnąłem się delikatnie.

Asuma?

Od Sasuke cd Naruto

- No chyba k*rwa wiem co to jest Juubi! Cho.lera...- podrapałem się po brodzie. Odsunąłem się od Uzumakiego i podszedłem do wyjścia.
- Nie idź!- usłyszałem z tyłu.
- Naruto... no przecież nie idę...
- To dobrze...
- Uzumaki, ty mi tu telenoweli nie rób.
- Nie robię.
- Robisz...- podszedłem do niego.
- Może i tak...
- Nie może, tylko na pewno...- pstryknąłem go w nos. Zawarczał pod nosem.
- Uchiha...
- Tak?
- Przyniesiesz mi wody?
- Ok...- wstałem i wyjąłem jakąś szklankę i nalałem do niej wody. Podałem ją Naruto, a on zaczął ją łapczywie pić.- Spokojnie! A co do twojego ojca... teraz chyba może zareagować w nerwowych sytuacjach tak jak ty? Nie znam się na tym...

Naruto?

Od Minato cd Erza

Byłem bardzo wściekły na Erzę.Z trudnością się opanowywałem.W moich oczach powstały sharingany.Zacząłem demolować las.Niszczyłem go doszczętnie.
-Znajdź ją i zabij! warczał Juubi
Na prawdę przez niego miałem ochotę zrobić jej krzywdę.Oszukała mnie a ja się tak ucieszyłem.Demon zaczął mi rozkazywać a gdy sie broniłem,zaczął stosować katusze cielesne.Gdy walnąłem parę razy głową o pień drzewa,Juubim wstrząsnęło i wyniósł się z mojego umysłu na chwilę.
-Nie zawładniesz nade mną demonie piekielny! warczałem
Po chwili moje sharingany i wszystko inne zniknęło.Otarłem z czoła krew i pot.Dyszałem ciężko.Po ogarnięciu się,zacząłem szukać już o swoich zmysłach kobiety. Znalazłem ją nad rzeczką.
-Erza! krzyknąłem
Dziewczyna obróciła się w moją stronę.
-Nie podchodź do mnie .. wyjęła miecz
W sekundę zjawiłem się przed nią,patrząc jej w oczy i obezwładniając z broni.
http://24.media.tumblr.com/cc2cc55dc4630a0d633ffdc2a585ec7a/tumblr_mlgzefsngl1soylzzo1_500.gif
-Chyba sie mnie nie boisz.. mruknąłem podchodząc do niej bliżej a ona wyczarowała więcej mieczy
http://i414.photobucket.com/albums/pp222/Zilong17/Erza/tumblr_mdzulvThwU1rlac8fo1_500.gif 
-Jesteś od teraz zagrożeniem w watasze.Muszę cię zabić .. syknęła
-To zabij też innych jinchuuriki .. wzruszyłem ramionami
 -Oni są nimi od urodzenia.Wiedzą jak sobie radzić z demonem.A ty masz tego najgorszego!To nie zabawka!
-Jeżeli mnie zabijesz to sama będziesz musiała być dla niego naczyniem.
-Jestem silniejsza od ciebie.Dała bym sobie radę!
-Scarlet przestań.To że mam w sobie demona nic nie znaczy.Zawsze będzie tak jak było.
-Ta,akurat! Uważaj bo uwierze.Myślisz ze jak nie jestem ninja to się nei znam na waszych sprawach?
-Erza,kocham cię i to się nigdy nie zmieni!Czemu chcesz rozpętać piekło między nami? warknąłem
<Erza?>





Od Erzy cd Jellal

-Pasowało by teraz iść do kantora.. mruknęłam
-Zrobimy to później.Teraz jestem głodny jak wilk! zaśmiał się
-Przecież ty jesteś wilkiem,głuptasie.. uśmiechnęłam się lekko,popychając go
Nagle przed nami znalazł się gwiezdny duch Lucy - Rak.
http://vignette3.wikia.nocookie.net/animeandmangauniverse/images/4/4b/Cancer%27s_crush.jpg/revision/latest?cb=20120820161450 
-Witam panią Scarlet! uśmiechnął się
-Miło cię znowu widzieć w normalnej formie ..
-Wtedy nie wiedziałem co się ze mną dzieje.Chciałem tylko wolności ..
-Na szczęście wszystko dobrze się skończyło .. westchnęłam 
-Właściwie to ja tylko chciałem przekazać od Heartfilii  i Dragneela pozdrowienia.
-Miło że o mnie pamiętają.. uśmiechnęłam się pod nosem
-Widze że i szanowny Fernandes dołączył do ciebie .. Rak spojrzał na chłopaka
-Tak,przez Ultear nasza mała gildia uległa rozwiązaniu. wzruszył ramionami 
-No nic,wpadnijcie może kiedyś do Fiore.Wiem że to strasznie daleko ale wszyscy za wami a w szczególności za tobą,Titanio tęsknią. powiedział i zniknął 
Posmutniałam.Spojrzałam na Jellala z obojętnością.Cały świat stał się szary i nudny jak dla mnie ..
[Jellal?]

środa, 21 stycznia 2015

od Jellala cd Erza

- hmmm jakieś...- obliczyłem to wszysto...- 3500 kryształów
- hmmm to coś kurna mało- mruknęła- gdyby akademik trzeba było opłacać orenami to by się chyba opłacało ..
- dobra, chodźmy po te oreny- odparłem
Ruszyliśmy więc, do miasta po nagrodę, ale gość trochę coś chrzanił, więc złapałem go za ciuchy...
- człowieku dawaj mi te oreny bo ci z główki wyjadę!
- oczywiście...- pisnął otyły i niski mężczyzna i podał mi wór orenów, odstawiłem królika i wraz z Erzą wyszliśmy
<Erza>

Od Erzy cd Minato

-No więc od początku.. próbowałam się uspokoić
-??
-Żartowałam z tą ciążą !!! wykrzyknęłam
-Co?! warknął
-Jest fifty-fifty! Sam okłamywałeś mnie że masz w sobie Juubiego! syknęłam jadowicie
-Bo dopiero co go dostałem!
-Z Naruto problem jest rozwiązany..o niczym się nie dowiem bo nie bedzie maił brata.. przewróciłam oczami .Widziałam w oczach Minato złość ale ciągnęłam dalej.
-Nie musiałeś brać tego demona od Madary,ktoś inny mógł to zrobić!
-Tylko ja byłem na miejscu,nie rozumiesz tego kobieto?
-Nie! walnęłam pięścią o stół
-A moze twój Fernandes jest lepszy ode mnie,co? Nie ma w sobie demona,to twoj przyjaciel od dziecka,nawet przyznałaś się że go kochałaś..Leć sobie do niego skoro masz go już na miejscu.. ciągnął
-A właśnie że pójdę! Nie będę żyła z przyszłym mordercą pod jednym dachem! przewróciłam stół na ziemię i wybiegłam z jaskini wkurwiona
[Minato?]

Od Erzy cd Jellal

-Jellal?
-Co? mruknął niewyraźnie bo miał królika w pysku
 -Nie możesz zmienić się po prostu w człowieka?Będzie ci łatwiej trzymać zwierze w ręce a przecież jako wilk do miasta nie wejdziesz.. przewróciłam oczami
-A no,faktycznie. zaśmiał się już w postaci przystojnego błękitno-włosego mężczyzny
 -Te oreny to w przeliczeniu na kryształy to ile? spojrzała na niego
-A co?Boisz się że dostaniesz mniej? zaśmiał się
-Nie tylko po prostu rozważam czy wystarczyło by mi to na zapłatę pokoi w akademiku ..
[Jellal?]

Od Gaary cd Danny

-Nie chcę trafić do pierdla za zabójstwo młodego alfy.. mruknąłem
-No proszę,nic mi nie bedzie.. spojrzał na mnie słodko
-Dobra,ale coś delikatnego.. zmieniłem się w człowieka i stworzyłem małą burzę piaskową
http://25.media.tumblr.com/ccd24565d52b688016be4cc40896b0cb/tumblr_mo5kgzN2XO1spbdz4o1_500.gif 
Młody z całych sił trzymał pazurami ziemi,ale wiatr był tak silny dla niego że go porwał i zaczął wraz z nim w powietrzu latać w najróżniejsze strony.Pstyknąłem i po chwili pasek wrócił do mojego pojemnika na plecach a wilk spadł na ziemię z hukiem.Otrzepał się i szedł jak pijany,chwiejąc się na malutkich,chudych nóżkach.
<Danny?>
 

Od Naruto cd Sasuke

-Nie chcę cię stracić,Uchiha.. szepnąłem
-A kto powiedział że stąd odchodzę? zaśmiał się i wszedł do mojej jaskini,kładąc mnie na sofie.
-Sasuke .. szepnąłem
-Tak? pochylił się nade mną
-Muszę ci o czymś ważnym powiedzieć.
-Mam się bać?
-Dobra wiadomość to nie jest ..
-No dawaj,przyje to na klate.
-Mój ojciec ..
-Yhym?
-Ma w sobie Juubiego .. najsilniejszego z demonów ... przęknąłem ślinę
Sasuke?

niedziela, 18 stycznia 2015

od Jellala cd Erza ( operacja łapa )

Zacząłem się śmiać jak Erza kopnęła tego rudego kurdupla
więc ja i Erza poszliśmy do Minato, Erza zaczęła coś tam mówić do niego a potem poszliśmy dalej, ale potem ujrzałem listę poszukiwawczą a tam był królik z lekko nadgryzionym uchem, napisano że królik zjadł drogocenny kamień, znaki szczególne to białe futerko z czarną łatką i nadgryzione ucho, nagroda za doprowadzenie go żywego lub martwego 2000 orenów.
Zainteresowało mnie to, powiedziałem
- Erza czas na operację łapa...
- aha ciekawe...
- no co...2000 orenów opłaca się
- ta właśnie te twoje 2000 orenów pokicało w krzaczory...
Powiedziała Erza i wskazała miejsce gdzie udał się królik , ok zrobiłem przyczajówę i pomknąłem tam w postaci wilka i skoczyłem w krzaki i zacząłemszarpać się...i wyskoczyłem z krzaków, w pysku trzymałem żywego jeszcze królika
- dobra chodźmy po nagrodę
<Erza>

Od Erzy cd Jellal

Wzięłam się w garść i próbowałam zacerować kolejny raz,odtworzone wspomnienia.Otarłam łzy dłonią i spojrzałam na błękitno-włosego.
-Nie wracajmy do tego.Pora skupić się na teraźniejszości.To co było,minęło..
Jellal kiwnął potwierdzająco głową.Nagle usłyszeliśmy krzyki w środku lasu.Pobiegłam w tamtą stronę a za mną Fernandes.
http://media.animevice.com/uploads/1/18983/354522-ng168.jpg 
Gdy dotarliśmy do źródła dźwięku,okazało się że to Ichiya.Zawieszony za bluzkę,wisiałna gałęzi jednego z drzew,stojących nad głębokim bagnem.
-Erza?Jaki miły widok! wrzasnął 
-Boże,tylko nie on! zrobiłam face palm
-Uratujmy go bo biedak na prawdę wpadnie do tego bajora.. mruknął Jellal
-A niech sobie wpadnie.
-Nie,proszę Erza-san! Ratuj mnie! Wiem że to nie jest zbyt męskie z mojej strony że proszę kobietę o pomoc,ale za to dam ci moje najnowsze perfumy!
Pstryknęłam i mój miecz przeciął pień drzewa na którym wisiał rudy.Drzewo zaczęło lecieć w naszym kierunku a ja jedną ręką złapałam Ichiye a drugą zatrzymałam drzewo z zamkniętymi oczami.
-Dziękuje.. zaczął całować moje stopy 
-Nie dotykaj mnie! wrzasnęłam kopiąc go z obrzydzeniem a ten poleciał chen daleko,wrzeszcząc MEN!
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20131124124733/fairytailcouples/images/f/f4/Erza_beats_Ichiya.jpg
-Jaki ten gościu jest wkurwiający.. syknęłam przez zęby
[Jellal?]

Od Minato cd Erza

-To prawda? spytałem zachwianym głosem
-Po co miała bym kłamać? uśmiechnęła się pod nosem
Wstałem z ziemi,podchodząc do niej i przytuliłem ją mocno,wbijając prawą dłoń w jej czerwone włosy.
-Ciesze się nawet nie wiesz jak bardzo.. uśmiechnąłem się po czym pocałowałem
Wziąłem ją na ręce po czym usiadłem z nią na kolanach,pod drzewem.
-Kocham cię.. pogładziłem ją po policzku i położyłem głowę na jej brzuchu.
-Co ty robisz głuptasie? zaśmiała się
-Yyy ten.. zmieszałem się
-To dopiero pierwszy miesiąc.. przewróciła oczami
****
-Erza,musimy pogadać.. powiedziałem,wchodząc do jaskini
-O czym? usiadła na krześle w kuchni
-O trzech konkretnych sprawach.. usiadłem na przeciwko niej
-Proszę,zaczynaj.
-Pierwsza jest taka .. Chodzi o Naruto.Bo wiesz,nie wiem jak mu to powiedzieć że bedzie miał brata..
-Przyrodniego.. poprawiła mnie
-Druga sprawa,chodzi o tego całego Jellala.Widziałem go w watasze razem z tobą..
-Jesteś zazdrosny? zaśmiała się
-Nie chciał bym cię stracić a wiem ile on dla ciebie znaczy.
Zaległa chwilowa cisza.
-Dobra,trzecia sprawa,w dodatku  najważniejsza to taka że mam w sobie demona o dziesięciu ogonach o imieniu Juubi.
-Co? wrzasnęła
-Zabiłem Madarę i zapieczętowałem w sobie jego demona by nikomu nic się nie stało.Problem jest taki że ja jako jinchuuriki najpotężniejszego z demonów,mogę w złości zrobić coś tobie lub innym ludziom z watahy.Powinienem stąd odejść i odizolować się od reszty świata.
<Erza?>

sobota, 17 stycznia 2015

Od Kiby Cd Hinaty

Razem z Hinatą szedłem w ciszy gdy nagle wyczułem znaną mi czakrę.
-Naruto krzyknąłem a Hinata spojrzała na mnie zdziwiona.
-Chyba z nim już wszystko ok bo czuję jego czakrę.
-Kiba to nie jest Naruo szepnęła.
-Jest powiedziałem złapałem ją za rękę i zacząłem biec w tamtym kierunku,gdy już tam dobiegłem stał tak chłopak ,był identyczny jak Naruto no prawię,spojrzał na nas i morderczo się uśmiechnął.
-Czego chcecie.
-Nic nie chcemy mruknąłem.
-Więc co tu robicie powiedział podchodząc do nas.
-Nic nic powiedziałem i szepnąłem do Hinaty -Kto to jest.
-To jest Menma wydukała patrząc mu w oczy.
-Z kąt wierz jak ma na imię zapytałem,ale nikt mi nie odpowiedział Hinata i Menma patrzyli sobie w oczy,tak jak by próbowali coś w nich odnaleźć.
-Ej co tu się dzieję powiedziałem, ale nadal nic żaden z nich się nie odezwał gapili się na siebie i nic nie mówili.
-Menma przestań się tak gapić na Hinate mruknąłem ale znowu nikt mi nie odpowiedział.

( Menma,Hinata)

od Jellala cd Erza

Erza uważała że jestem niewinny, trochę cieszyłem się
ale później zaczęła płakać pewnie przeze mnie, więc przyłem czoło do jej czoła
i wytarłem jej łezkę palcem i spytałem
- czy to przeze mnie rozlewasz łzy najmilsza?
- nie skąd?- mruknęła Erza nie sprawiająca wrażenia aby mówiła prawdę
- mogę odejść bo przybyłem aby cię przeprosić, wiem zabiłem Simona bo sobie zasłużył!
- ale nie musiałeś go zabijać, zranić tak ale nie zabić- jęknęła wylewając kolejne łzy
- tak więc jeszcze raz przepraszam...
<Erza>

Od Erzy cd Minato/Naruto

Trąciłam Namikaze łokciem.
-No co? syknął
-Musimy już iść.. uśmiechnęłam się do Naruto
-Okej,miło było was widzieć. odwzajemnił uśmiech a ja pociągnęłam blondyna za bluzkę
-Co ty robisz? warknął
-Muszę ci o czymś powiedzieć. spojrzałam mu w oczy poważnie
-To nie może poczekać? Zaraz muszę wracać do Konohy..
-Nie wrócisz tam dziś! przygwoździłam go do drzewa
Spojrzał na mnie zdziwiony.Przybliżyłam swoją twarz do jego ucha i szepnęłam :
-Jestem w ciąży z tobą..
Blondyn wytrzeszczył oczy i zaniemówił.Puściłam go,czekając w końcu aż sie ogarnie.
<Minato?>

od danny cd gaary

- Niezły jesteś
Przyznałeś
- Dzięki
Powiedział i usiał pod drzewem
- Jakim jesteś wilkiem?
Zapytał po chwili
- Wody, a ty?
- Piasku
- Pokażesz co umiesz? Pierwszy raz słyszę, ze są takie wilki

<Gaary?>

Od Eskela cd Silver/Geralt

-Wyrośnie z ciebie na prawdę silny zabójca.. spojrzałem na niego
-Ciesze się wujku że we mnie wierzysz.
-Jak mam nie wierzyć skoro masz w rodzinie dwójkę alf i to na prawdę zabójczych!
-A moja mama?
-Eee..nie znam jej za bardzo ale raczej silna to nie jest..jak to każda praktycznie wadera.
-A pani Erza?
-To może wyjątek.. przewróciłem oczami
<Silver? brak weny >

Od Gaary cd Danny

-Czego tu szukasz?spytałem
-A tak sobie chodzę tu i tam z nudów..
Odwołałem moich towarzyszy i spojrzałem na niego pytajaco.
-Ty to pewnie syn pary królewskiej.. zmrużyłem oczy
-Skąd wiedziałeś?
-Wyczułem po zapachu.
<Danny?>

Od Disze cd Alicja

-Alicja,opanuj sie! wrzasnąłem
-Nie widzisz co do ciebie czuje? zaśmiała się
-Jesteś pijana,nie wiesz co robisz.
-Zrób to ze mną! wrzasnęła
-A jak będziesz potem żałować? warknąłem
-Disze,nie daj się prosić.. szeptała mi słodko do ucha
Ja chyba zgłupiałem.Wziąłem ją na rece i położyłem na łóżku,sam zaczynając ją całować,najpierw w usta,szyję a potem zacząłem całować i niższe miejsca.
<<Alicja?>>

Od Hinaty Cd Kiby

Spojrzałam na chłopaka uśmiechając się, dobrze pamiętałam jaki był jak się zachowywał kiedyś, dziś jednak jest już starszy i chyba nawet mądrzejszy,stał się mężczyzną.
-Racja ty się nigdy nie zmienisz...powiedziałam.
-Po co miał bym się zmieniać.
-Właśnie o to chodzi byś, tego nie robił.
-Dla czego ?
-Fajne,że jesteś sobą i,że niczego nie udajesz.
-Racja powiedziała uśmiechając się.
Szliśmy w spokoju gdy nagle Kiba krzykną.


(Kiba)

Od Danny cd Gaary

- Spokojnie
Powiedziałem widząc, jak chłopak szykuje się do walki
- Kim jesteś?
Zapytał obniżając broń
- Danny, a ty?
- Gaary
Przedstawił się. Jak to ja mam w zwyczaju, lubię poznawać nowych ludzi - głupia ma ciekawość

<Gaary?>

od Sasuke cd Naruto

Patrzyłem na zabandażowane czoło chłopaka. Po chwili podniosłem jego głowę i zdjąłem bandaż, który był już przesiąknięty krwią i założyłem mu nowy. Rękawem zacząłem ścierać kropelki potu z twarzy chłopaka. Uśmiechnąłem się do niego, mimo, że w środku płakałem... pewnie było to widać w moich oczach, bo chłopak ścisnął moje kolano.
- Przepraszam...- wyszeptał- nie chciałem... nie chciałem Cię zranić...
- Najpierw mówisz potem myślisz, a poza tym ja zareagowałem trochę...
- Wybuchowo?- powiedział, a ja pokiwałem głową. Zamknąłem oczy i zaśmiałem się cicho, a potem odwróciłem głowę w bok.- Co jest?
- Nic...- wyszeptałem. Wstałem, otrzepałem kolana i wziąłem chłopaka na ręce.
- Sas...- powiedział zdziwiony.
- Zaniosę Cię do twojej jaskini. Też kiedyś tak zrobiłem i ledwo przeszłem trzy kroki.- mówiłem idąc przed siebie. Naruto nagle mocniej się we mnie wtulił.- Naruto! No przecież Cię nie upuszczę!- zaśmiałem się.

(Naruto?)

Alicja cd Disze

Zabawa się rozkręcała jak Disze pocałował mnie bo wtedy to był dopiero początek naszej podniecającej zabawy .
-Teraz masz to wypić. spojrzał na mnie zły
-Dobrze-uśmiechnełam się i chciałam fiolke zabrać lecz wtedy specjalbie upysiciłam ją
Wtedy znowu fiolka rozbiła się oblewając nas supstacją i bylisimy cali moksi
-Alicjo !-krzykną
-ojoj znowu ...przepraszam....poczekaj ...pomoge ci rozebrać się bo jesteś mokry -zaśmiałam się
-Nie dziękuje -zarumienił się
-Zachrujesz !!-podeszłam do niego
-uspokuj się i siadaj -odsunoł się
-Nie -skoczyłam na niego przewracając go na podłodze
http://25.media.tumblr.com/5cfd998a1a4cd5663ce33dabe17ff0ad/tumblr_mt8e7u9ZCL1sfk79eo1_1280.jpg
 (Disze xd...roskrecimy to xd )

piątek, 16 stycznia 2015

Od Gaary

Po wykonanej kolejnej misji zleconej przez Naruto,chciałem chwilkę odsapnąć.Spojrzałem przed siebie.Było tu cicho i spokojnie.
https://31.media.tumblr.com/tumblr_m6btatQXiw1qdfdg1o1_500.gif 
Wyciągnąłem z kieszeni jabłko i zacząłem je jeść odpoczywając pod drzewem.Nagle poczułem znajomy zapach,ale nie mogłem rozpoznać do końca kto to.Ustawiłem się w pozycji bojowej i czekałem wraz z  Schukaku i Jake na przeciwnika.
<Ktoś?>

Od Naruto cd Sasuke

Czułem się strasznie źle.Powiedziałem coś,czego nie powinienem.Czemu ja zawsze najpierw coś robie a dopiero potem myślę?warczałem sam do siebie w myślach
Podszedłem do drzewa i zacząłem walić głową o pień z całej siły.Krew zaczęła lać się z mojej głowy ciurkiem.
-Co ty robisz,chcesz nas zabić? syczał Kyuubi
Straciłem przytomność poprzez wylew.Gdy sie obudziłem,ujrzałem nad sobą twarz Sasuke.
-Gdzie ja jestem? szepnąłem
-W watasze.Już wszystko jest okej.. rzekł,ocierajac łzy
-Co się stało?
-Nic,ważne że żyjesz! przytulił mnie,cały umazany w mojej krwi
-Sasuke,czemu to dalej robisz?Przecież zraniłem cię..
-Naruto,jeżeli na kimś na prawdę ci zależy to wybaczysz mu wszystko. Spojrzał na mnie poważnie
-Nawet jeżeli nie odwzajemniam twoich uczuć?
-Tak.uśmiechnął się
Wahałem się.Nie wiedziałem czy wyjawić mu prawdę czy lepiej milczeć.Może to ja mam zaburzenia a nie on?
Sasuke?

Od Kakashi'ego cd Zula

-To zbyt bolesne. syknąłem
-No proszę,jestem bardzo ciekawa. spojrzała na mnie słodko
-Okej,ale obiecaj że to zostanie miedzy nami.
Kiwnęła potwierdzająco głową a ja zacząłem :
-Pewni ninja porwali Rin.Ja wraz z Obito postanowiliśmy ją uratować.Jeden z nich przeciął mi oko gdy broniłem Uchihe i je straciłem.Ostatecznie ich pokonaliśmy,ale jeden przeklęty jonin zawala kryjówkę a ja dostałem odłamkiem w plecy i na chwile straciłem przytomność.Przed zmiażdżeniem ratuje mnie Obito i sam dostaje się pod skały.Przed śmiercią właśnie podarował mi ten sharingan.
-Straszna historia..
-Nawet nie wiesz ile ten cmentarz dla mnie znaczy.Tu spoczywają wszyscy moi najbliżsi.
<Zula?>

od Silvera cd Eskel

- dzięki wujku- mruknąłem
- zostawmy te guwno leżące na trawie i chodźmy stąd- powiedział wujek Eskel
patrząc na huligana jtórego przed chwilą pokonałem.
- chodź do watahy...
Bardzo się cieszyłem że Eskel nauczy mnie walki i jak być bezlitosnym i zawodowym zabójcą, gdy wróciliśmy zaczęliśmy szukać jeszcze Geralta.


<Geralt,Eskel>

Od Kiby Cd Hinaty

-To fajnie więc choć... powiedziałem patrząc na dziewczynę, chyba była zamyślona bo nie zareagowała.
-Hinata.
-Tak ?
-Idziesz czy nie.
-A no tak idę... powiedziała podbiegając do mnie.
http://media.tumblr.com/tumblr_m7qym2hYfo1rtxihd.gif
-Powiem... dla czego przybyłaś do tej watahy zapytałem.
-Ze względu na mego ojca.
-Ojca?
-Tak uważa mnie za słabą, więc odeszłam mając dość wysłuchiwana,tego jaka to ja nie jestem szepnęła.
-Rozumiem.
-A ty ? zapytała.
-Ja przybyłem tu szukając nowych znajomości, jak to ja... powiedziałem uśmiechając się.

(Hinata)

Od Sasuke cd Naruto

- Że co? Zaburzenia?- spojrzałem na niego jadowicie.- Uważasz, że jestem nienormalny? Może k*rwa od razu pójdę do psychiatryka, bo się zakochałem, co?!- wstałem i cofnąłem się.
- Sas, to nie...
- To nie tak?! Zaburzenia! K*rwa według Ciebie uczucia to zaburzenie!- czułem w oczach łzy. Po chwili uroniłem jedną.- Chociaż...- wyszeptałem.- Masz rację... Naruto... miłość i inne uczucia to najgorsze choroby i zaburzenia, jakie kiedykolwiek się pojawiły...- zacząłem się śmiać. Widziałem jak jego wyraz twarzy momentalnie się zmienia. Z lekkiego smutku do zdziwienia.- Najłatwiej byłoby pozbyć się ich i wybić was... co do jednego... zaczynając od Ciebie...- wyjąłem katanę i wskazałem na chłopaka. Miecz był kilka centymetrów od jego szyi.- Mam tyle zaburzeń...- podniosłem głowę.- Na przykład umiem kochać, nienawidzić, umiem być szczęśliwy i smutny... to nienormalne...- wyszczerzyłem się. Po chwili wybuchłem płaczem i śmiechem jednocześnie. Byłem smutny, ale jednocześnie dziwnie szczęśliwy. Czułem na sobie jego spojrzenie.
- Sasuke... nie chciałem tego po...
- Zamilcz!- wrzasnąłem tym razem tylko płacząc i patrząc na blondyna. Upadłem na kolana i puściłem katanę. Zakryłem twarz dłońmi.- Najlepiej by było, gdybym odszedł... gdyby mnie nie było... gdybym nie istniał!- jęczałem.- Zaburzenie... zaburzenie...- powtarzałem co chwila.- moje życie to zaburzenie, moje istnienie to jedno wielkie zaburzenie...- usiadłem, podciągnąłem kolana pod brodę i schowałem w nich twarz. Pierwszy raz od śmierci rodziców płakałem, ryczałem... pierwszy raz wybuchłem i miałem ochotę popełnić samobójstwo... moje uczucie... moje uczucie to zaburzenie, właśnie się o tym dowiedziałem...

Naruto?

Od Hinaty Cd Kiby

Uśmiechnełam się do niego rozpuszczając włosy.
-Czemu je rozpuszczasz?
-Ponieważ..nie lubię mieć ich spiętych.
-Ale dla czego..zapytał.
-Hymn..sama nie wiem.
-Rozumiem... powiedział uśmiechając się.
Nastała cisza którą po chwili przerwał Kiba.
-Hinata.
-Tak?
-Chcesz iść zemną na Ramen.
-Ja z tobą.
-No tak jak za dawnych czasów, gdy byliśmy razem w drużynie.
-Jasne,że tak... powiedziałam uśmiechając się.

(Kiba)

Od Mianto cd Erza/Naruto

-Uważam szczerze że bardziej pasujesz do Hinaty.. burknąłem
-No co ty.Serio? zdziwił się
-Minato,dobrze sie czujesz? Ta cała Haruno jest ładniejsza od Hyugi. mruknęła Erza
-Każdy ma inny gust. wzruszył ramionami Naruto
 -Rób co chcesz.Jesteś już dorosły i to twoje życie a ja nie mam prawa sie w nie mieszać,ale wiedz że możesz zawsze na mnie liczyć.. mruknąłem poważnie
-Dzięki tato.. uśmiechnął się
-Tylko mam nadzieję że za niedługo zostanę dziadkiem.. zaśmiałem się
<Erza?Naruto?>

Od Zuli Cd Kakashi

Wzruszywszy ramionami po czym powiedziałam niepewnie
-Daje on sporo możliwości .. na pewno łatwiej jest podczas walki.
-Owszem ...
-Jedni dostają coś od życia a inni ciężko pracują ..
-Trzeba stracić by zyskać -mruknął
-No racja ...
-Nic nie jest warte straty przyjaciół nawet Sharigan .. -powiedział
-Opowiesz mi kiedyś jak go dostałeś ?-spytałam niepewnie

<Kakashi>

Od Naruto cd Sasuke

-Sasuke .. wyszeptałem zaczerwieniony
-No co? mruknął speszony
-Dopiero co mówiłeś że nie jesteś pewny swoich uczuć i ze raczej jesteś Bi..
-A jak powiem że jestem gejem to mnie znienawidzisz? spojrzał na mnie pytająco
-Nie no ale to kłóci sie z moją naturą,z moją orientacją..w ogóle z sensem powstania kobiety i mężczyzny na świecie! wrzasnąłem
-To nie moja wina.Taki już po prostu jestem. Spojrzał na mnie smutno
-Sasuke,zastanów się.Może ty jeszcze sam nie wiesz czego chcesz.Te zaburzenia moją jeszcze minąć..
Sasuke?

Od Disze cd Alicja

-Co?Chyba się przesłyszałem. spojrzałem na nią zażenowany
Otworzyła mi usta palcem i uśmiechnęła się zadziornie.
-Albo w sumie nie ci będzie. przewróciłem oczami a ta wpiła się w moje usta i zaczęła namiętnie całować.Stałem jak wryty,nie wiedziałem co robić.Gdy przestała,tylko słodko się do mnie uśmiechnęła a ja wyjąłem z kieszeni buteleczkę i pokazałem zaraz przed jej twarzą.
-Teraz masz to wypić. spojrzałem na nią zły
<<Alicja?>>

Od Eskela cd Silver

-No nic,w sumie to dobrze..
-A bo?
-Będzie w końcu ktoś silny bronił tej watahy.Właśnie takiego wojska potrzebuje.. poczochrałem go
-To z agresji..przecież na prawdę jestem inny,spokojny..
-Nie bój się,wujcio Eskel nauczy cię jak być bezlitosnym zabójcą!
<Silver?>

Od Kakashi'ego cd Zula

 -To dobrze.Nie raz niewiedza jest lepsza niż wiedza. wzruszyłem ramionami
Potem przeszliśmy na grób Obito.Wpatrywałem się jednym okiem w ten kawałek betonu a właściwie na imię i nazwisko widniejące na tabliczce grobu.
-Kakashi?
-Tak?
-Pokaż sharingan,chociaż na kilka sekund. uśmiechnęła się
-No okej. odsłoniłem ochraniacz
-Wspaniały.. zamyśliła się
-Pewnie też byś taki chciała co nie? mruknąłem obojętnie
<Zula?>

czwartek, 15 stycznia 2015

Od Zuli Cd Kakashi

Popatrzyłam na niego .. i ruszyłam z nim czyli jednak chyba trafiłam.
Poszliśmy na grób jego ojca .. popatrzyłam
-Co z twoimi rodzicami ?
-Nie wiem .. podobno oddali życie za mnie jak byłam mała ale skąd mogę wiedzieć czy to prawda skoro każdy jednak woli mnie zabić.. może oni mnie zostawili i to tylko plotki
-Nie sadze .. każdy rodzic kocha swoje dziecko .. -powiedział
Wzruszyłam ramionami ..
-Nie sadze skoro oni mnie nienawidzą to czemu oni by mnie kochali
'-Bo to rodzice -mruknął
-Ehhh .. nie chce mi się w to wszystko wieżyc .. sama nie wiem co jest prawda w moim życiu a co kłamstwem .. -szepnęłam
Chwila milczenia ..

<Kakashi>

Od Erzy cd Jellal

Spojrzałam na niego.Zmienił się całkowicie.Ucieszyłam się gdy go zobaczyłam po tylu latach.Aż trudno mi było uwierzyć że tu jestem a on przy mnie.
-Jellal. położyłam dłoń na jego ramieniu
-Co? spojrzał na mnie
-Nie wiedziałeś wtedy co robisz.Wszystko przez Zerefa.Nie możesz się winić.
-Ale zraniłem wiele osób.
-Ja już ci wybaczyłam i to dawno temu.. uśmiechnęłam się
-Przestań mnie pocieszać.Powinienem sam zginąć.Za Simona,przez to co zrobiłem Kagurze i Tobie..reszcie naszych przyjaciół..
Zmarszczyłam brwi.
-Powiedziałam ci przecież że to wina Ul i Zerefa.Nie wrócisz do wiezienia.Obiecuje ci to.A gdyby to sie stało to po ciebie wrócę.Nie chcę znów stracić przyjaciela!
-Litujesz sie nade mną?Nie wiesz co powiedzieć a tak na prawdę mnie nienawidzisz..
-Przestań!Co ty wiesz o uczuciach! Czułeś tylko nienawiść przez cały czas! syknęłam,rzucając sie na niego,ale on zatrzymał moje ręce i spojrzał w oczy.

-Wiem co czułem zanim zostałem opętany..inaczej bym cie nie pamiętał i teraz by mnie tu nie było.. warknął
-W takim razie gdzie byłeś przez ten czas  gdy odzyskałeś zdrowy rozsądek,hm? Myślałam że zniknąłeś na zawsze i nigdy cię już nie zobacze! zacisnęłam pięści a po moim policzku spłynęła łza.
[Jellal?]

Od Silvera

Wataha była pusta i nic się nie działo, gdy stałem się już nastolatkiem mogłem iść gdzie mi się żywnie podoba, więc poszedłem więc do ludzkiego parku, tam były huśtawki, usiadłem na jednej i rozmyślałem o moim zrąbanym przez naukowców życiu, zdawało mi się że to nie ma sensu ciągnąć to dalej, ale chyba zmutowanym to chyba nie jest tak źle, ma się też zalety,odkąd stałem się mutantem widzę,słyszę i czuję wyraźniej,widzę w ciemności,mogę spadać z dużych wysokości wychodząc z tego bez szwanku, stałem się zwinny i przebiegły jak lis, mało się męczę i trudno mnie przechwycić.Ktoś zbliżał się a tu...mój wujek Eskel
starałem się nie zwracać na niego uwagi, jednak jakiś koleś przyszedł i powiedział że to jest jego teren,zignorowalem go, wtedy doszło do bójki
-wynoś się stąd łajzo!!
-nie mów tak do mnie...
-bo co pójdziesz do mamy suk*nsynu??
-coś powiedział?-spytałem groźnie
-suk*insyn!!
Wściekłem się, napadła mnie nagła
agresją,chwyciłem gościa za szmaty i w powietrzu uderzyłem go

Potem sięgnąłem po katanę,prezent od taty


Gość spanikował ale nie uciekał
podszedłem do niego i strzeliłem go w pysk

Eskel widział całą akcję, podszedł widocznie zadowolony
-ej czy ty przypadkiem nie za agresywny jesteś??
-nie a bo co?

<Eskel?>

od Jellala do Erza

Pogoda była ciepła i słoneczna,WTF niby zima a śniegu nie ma, Chodziłem po terenach nowej watahy i rozglądałem się za czymś co by mnie zainteresowało, naglę ni stąd ni zowąd wyłoniła się szkarłatnowłosa dziewczyna, czyżby to Erza? ostatnio ją widziałem jak byliśmy dziećmi i pracowaliśmy w tej przeklętej wieży.Pamiętam jedno, że wymyśliłem jej nazwisko Scarlet bo ma zabójczo szkarłatne włosy. Erza popatrzyła się w moja stronę, szybko zareagowałem i schowałem się w krzakach. Erza wzruszyła ramionami i poszła dalej.Ruszyłem za nią,znalazłem ją na łące.Erza trenowała,miałem zrobić krok w jej stronę kiedy pojawił się tam jakis facet z blond włosami.
Pogadali chwilę i poszedł sobie, wtedy złapałem okazję aby porozmawiać z nią...

-Witaj Erza..
Erza obróciła się i na mój widok zaniemówiła
-J-J-Jellal co ty tu robisz?-spytała zdziwiła
-tak to właśnie ja...hmmm wyrosłaś odkąd cię pamiętam jako dziecko miałaś opatrunek na lewym oku
-a ja sobie pamiętam małego niebiesko-włosego brzdąca,odkąd cię Zeref opanował nie poznaję cię
Zmieniłem wyraz twarzy i zasmuciłem się,Erza podeszła do mnie
-ech wiem co o mnie myślisz, jestem skończonym dupkiem....

<Erza?>

Od Kakashi'ego cd Zula

-Serio tego nie wiesz? zdziwiłem się
-Gdybym wiedziała,nie zadawała bym ci tych idiotycznych pytań..
-No być dla kogoś ważnym to znaczy że zrobił byś dla tej drugiej osoby wszystko.To wszystko polega na pozytywnych uczuciach,dażących drugą osobę.Chcesz ją chronić od złego,pomagać,spełniać jej marzenia..itp.
-Pozytywne uczucia?
-Tak,to między innymi zaufanie,miłość,przyjaźń,troska,radość,szczęście.. zacząłem wymieniać
-A skoro ci tak bardzo na niej zależało to może ty ją kochałeś..
Zakłopotałem się.Nie wiedziałem co dalej mówić.
-Wiesz,chodźmy najpierw na grób mojego ojca,bo jest bliżej. zmieniłem temat
<Zula?>

Od Kiby Cd Hinaty

-Wyglądasz śliczne...powiedziałem uśmiechając się.
-Dziękuję.
-Hinata.
-Tak ?
-Tylko no wierz nie pomyśl sobie czasem,że do ciebie zarywam czy coś.
-Spokojnie nie pomyślałam.
-To dobrze..nie żeby coś bo ładna jesteś tylko wiem,że czujesz coś do Naruto i no.
-Kiba nie tłumacz się.
-Ok.. ja po prostu chciałem zobaczyć jak wygładzasz w spiętych włosach,znam cię tyle lat i pierwszy raz spięłaś włosy.

(Hinata)

środa, 14 stycznia 2015

Od Hinaty Cd Kiby

Spojrzałam na niego delikatnie się uśmiechając.
-Zapewniam,że nie wyglądam ładnie w spiętych włosach.
-Ale pokazać możesz co nie ?
-Yh no mogę.
-Więc pokaż.
-No dobrze szepnęłam i spięłam włosy.
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVOrSLxKP-609py0uYUQNaK7t64wKu_MYfN3YhJ7D5VWdUqGXc-4Et3elINIKeS20Gl4VBzr05SjI0Wii_RjTY8Z5NSDRMqtRTIywrTKsYwrJJZRn9MkVNqbe28kMz-EnPfB05zw7MolAY/s1600/hincia1110.bmp
Chłopak patrzył na mnie, uśmiechają się.
-Gotowe i jak ?

(Kiba) 




Od Kiby Cd Hinaty

-Zastanawia mnie.... jak byś wyglądała w rozpuszczonych włosach.
-Co?
-No to.
-Yh.. sama nie wiem nigdy ich nie wiąże.
-Właśnie wiem i dlatego...ja to sprawdzę powiedziałem podchodząc do niej..złapałem ją za włosy i zaczełem się nimi bawić.
http://24.media.tumblr.com/238539a70f08f7b05293fc67c8ebcef5/tumblr_mz2z9k1oOK1qcm0e3o1_500.png
 -Co ty robisz ? zapytała dziewczyna robiąc się cała czerwona.
-Tylko sprawdzam spokojnie szepnąłem bawiąc się nimi, po chwil jednak odpuściłem.
-Nie jestem w tym dobry, ale na prawdę chciał bym cię zobaczyć, w związanych włosach...powiedziałem uśmiechając się.

(Hinata)

Od Hinaty Cd Kiby

-Przepraszam.
-Hinata przestań.
-Prze zaczęłam ale chłopak spiorunował mnie wzrokiem.
-Mówiłem nie masz za co.
-Dobrze już nie będę tego mówić.
-I super.
-Dziękuję Kiba.
-Za co.
Za słowa otuch i wsparcia.
-Nie ma za co wiesz co zastanawia mnie jedna rzecz.
-Jaka zapytałam patrząc na niego.

(Kiba)

wtorek, 13 stycznia 2015

Alicja cd Disze

Zabawa z Disze była taka podniecająca że jak przywiązał mnie do łóżka ,zdenerwował się i gdzieś znowu poszedł to zrobiło mi się tak gorąco że zarumieniłam się bardziej i chciałam jeszcze więcej tej zabawy .Niestety Disze znowu przyniósł dziwną filetową fiolkę i kazał mi ją wypić i wtedy wpadłam na pomysł...
--Nie ważne,wypij to. warkną i podał mi fiolkę
-Dobrze...ale pod jednym warunkiem- uśmiechnęłam się i przytuliłam go
-Jakim ?-zapytał zarumieniony
-Pocałuj mnie -zarumieniłam się i spojrzałam mu w głęboko w oczy
(Disze?)

Od Kiby Cd Hinaty

Uśmiechnąłem się patrząc na dziewczynę.
-Przesadzasz.
-Wcale nie.
-Hinata jesteś wspaniałą dziewczyną.
-Dziękuję szepnęła.
-Nie masz za co dziękować... taka prawda.
-Dziękuję.
-Hinata !!
-Co?
-Przestań.
-Ale co.
-Przestań mnie przepraszać.

(Hinata)

Od Hinaty Cd Kiby

Gdy z Naruto zaczęło się dziać coś dziwnego Kiba szybko zabrał mnie na spacer, zadając bardzo głupie pytania które mnie krępowały.
Spojrzałam na niego robiąc się przy tym cała czerwona.
-Kiba przestań szepnęłam.
-Dla czego.
-Bo to krępujące.
-Co jest krępującym, w miłości.
-Nic ja tylko.
-Ty tylko za bardzo się wstydzisz.
-Wiem może dla tego jestem sama szepnęłam.

(Kiba)

Od Kiby Cd Hinaty

Coś dziwnego stało się z Naruto, nie chcąc niczyjej krzywdy zabrałem Hinate,na mały spacer.
-Hinata ....uśmiechnij się powiedziałem widząc smutną dziewczynę.
-Przepraszam Kiba nie mogę.
-Dla czego.
-Martwię się o Naruto.
-O niego.. nie przesadzaj on da sobie radę jest silny.
-Masz rację powiedziała cicho.
-Hinata.
-Tak.
-Ty chyba czujesz coś do Naruto.
-Co.. ja n..nie..co..t...ty mó..wisz zaczęła się jąkać.
-Ha ha czyli jednak... szepnąłem patrząc jej w oczy.

(Hinata)

od Sasuke cd Naruto

- K*rwa...- wyszeptałem. Podbiegłem do Hinaty, złapałem ją i wręcz nią rzuciłem. Dziewczyna zaczęła krzyczeć, ale Kiba ją złapał.
- Sasuke!- pisnęła.
- Cicho!- wrzasnąłem i rzuciłem się na Naruto. Złapałem go w pasie od tyłu i zacząłem go przyciskać. Ten zaryczał, a ja zacząłem krzyczeć. Chakra chłopaka mnie raniła.- Naruto! Naruto!- powtarzałem. On zaczął się szarpać i miotać. Wydarłem się na całe gardło, a blondyn zrzucił mnie z siebie. Zakrwawione ręcę schowałem pod pachami.- Naruto k*rwa!- nagle po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Spojrzałem na moje dłonie. Były sine, w niektórych miejscach czarne. Podniosłem wzrok na chłopaka. Zaczął się uspokajać, a potem upadł na kolana. Doczołgał się do mnie.- Nie! Zostaw! Zostaw!- krzyknąłem i zacząłem się od niego odsuwać. Hinata i Kiba patrzyli na nas przerażeni. Wyżej wymienieni podbiegli do mnie i zaczęli coś robić z moim rękami. Chakra Kuramy to było... piekło, zło... zamknąłem oczy i oparłem głowę o kolana. Czułem się tak słabo. Usłyszałem chlipanie. Podniosłem wzrok i zobaczyłem Naruto, który zakrywał twarz dłońmi. Kiba i Hinata poszli. Powoli do niego się doczołgałem.
- Skrzywdziłem Cię, a mogłem zrobić coś Hinacie i Kibie...
- To nie twoja wina...- złapałem go za podbródek i podniosłem jego głowę.- To Kurama...- przytuliłem go do siebie i objąłem go nogami.- A tak właściwie to ja... przepraszam...- położyłem dłoń na jego policzku.
- Sasuke... przepraszam...- wychlipiał.
- A daj spokój... to moja wina i karma się odwróciła...- odsunąłem jego głowę od mojej piersi.- A teraz przepraszam...
- Za c...- nie dokończył, bo wpiłem się w jego usta. Aż dziwne, bo chłopak nie protestował, nic nie robił. Kiedy się od niego odsunąłem patrzył na mnie lekko zdziwiony.
- To przez zazdrość...
- Co przez zazdrość?
- Tak mówiłem o tobie i o Hinacie, bo... no bo jestem zazdrosny!
- O co?
- Bo widać, że ona Ci się podoba, prawie tak jak Sakura i... no i...
- No i co?
- No bo ja... to znaczy ty... no podobasz mi się Naruto...- wyszeptałem odsuwając się od niego. Spojrzałem na moje ręce, które były w bandażach i zacząłem skubać biały materiał u lewej ręki palcami prawej. Miałem gulę w gardle i nic nie mogłem powiedzieć.

(Naruto?)

Od Zuli Cd Kakashi

Popatrzyłam na niego po czym zamyśliłam się .. westchnęłam cicho i spuściłam głowę
-Co jest ?
-Nic .. pamiątka po kimś ważnym ?
-Tak .. -mruknął
Odwróciłam momentalnie wzrok po czym szepnęłam
-Nie będę zawracała Ci może głowy .. moimi głupimi pytaniami ..
Popatrzył na mnie po czym zmrużył jedno oko
-A O Co chciałaś spytać ?
-Co to znaczy być dla kogoś ważnym ?

<Kakashi>

Od Naruto cd Hinata/Kiba/Sasuke

-Ja nigdzie nie idę.. mruknąłem zły
-A ty Hinata? spytał Sasuke
-Ona też nie! odpowiedziałem za nią
-Ona ma swoje zdanie,Uzumaki więc się przymknij. warknął Kiba
-Hyūga,nie daj się prosić.Bedzie fajnie.. uśmiechnął się Sasuke
-Ona nie będzie siedzieć w towarzystwie jakiś zboczeńców! wrzasnąłem zbulwersowany
-Uuu Naruto się zakochał! zaśmiał się Kiba
-Po prostu nie chce jej krzywdy. syknąłem,mrużąc jadowicie oczy
-Dobra Uchiha,zostawmy ich.Niech się trochę zabawią w samotności.. zasmiał się Kiba
Wkurzyłem się na prawdę mocno.
http://th04.deviantart.net/fs49/PRE/f/2009/181/6/3/NARUTO04_by_desz19.jpg
-Naruto,dobrze się czujesz?spytał Sasuke
-Znakomicie .. oblizałem się a mój demon rozkazywał mi ich zaatakować
Hinata?Kiba?Sasuke?

Od Disze cd Alicja

Otrząsnąłem się.Spojrzałem na nią zły i wkurzony a ona tylko słodko i niewinnie się uśmiechnęła.
-Ubierz się. próbowałem zasłonić sobie oczy bo w za dużym podkoszulku było widać jej piersi
-Chodź tu do mnie,Disze.Zabawimy się.
-Dobrze ale ty będziesz moją ofiarą! wziąłem sznur i przywiązałem ją do łóżka by nigdzie nie uciekła.Po chwili wróciłem z nową fiolką w dłoni a ona siedziała na łóżku,wolna bo uwolniła się ze sznurów.
-Co to? zaśmiała się
-Nie ważne,wypij to. warknąłem i podałem jej fiolkę
<<Alicja?>>

Od Kakashiego cd Zula

Przyjarzałem jej się uważnie..
-Wyglądasz całkiem sympatycznie.
-Może dla ciebie. syknęła
-Ta wataha jest wyjątkowa.Tu toczy się walka o przetrwanie i tylko najsilniejsi wygrają.Jeżeli jesteś silna to nie możesz uważać się za śmiecia i wyrzutka.Weź się w garść kobieto i walcz.
-Łatwo ci mówić..Ty jesteś popularny..
-Byłem Szóstym Hokage ale to już się skończyło.Teraz znów jestem nikim.
Byliśmy blisko cmentarza na którym spoczywała Rin wraz z Obito.Zatrzymałem się i spojrzałem na stworzone przeze mnie chidori.

-Co się stało?
Nie odpowiadałem.Zamyśliłem się i przypomniałem sobie jak Rin nadziała się na moje owe chidori.Ta dziewczyna nawet nie wie że stoi obok zabójcy.
-Kakashi?
-Tak? wyrwałem się z zamyślenia
-Czemu twój ochraniacz jest przekrzywiony na lewe oko?
-Bo mój sharingan jest zbyt cenny by go komuś pokazywać i w ogóle go używać bez potrzeby.To pamiątka po kimś bardzo dla mnie ważnym.
<Zula?>


Od Naruto cd Erza/Minato

-U mnie dobrze jak na razie.Nie ma to jak wspólne spotkania z Kibą,Hinatą i Sasuke!A co u was?Jak wam się układa?
-Znakomicie.. uśmiechnął się Minato,obejmując dziewczynę
-Przynajmniej wam szczęście sprzyja w miłości.. westchnąłem
-Nie jesteś już zły o to że zajęłam miejsce twojej matki? spytała Erza
-Nie znam cię dobrze a życie nauczyło mnie jednego - By zawsze dawać ludziom szansę i wierzyć że się zmienią.
-Nawet Akatsuki? zaśmiał się ojciec
-No oni akurat już swoj limit przekroczyli..
-Przykro mi że Sakura .. mruknął Namikaze
-Wiem,ale na pewno wróci.Czuje to. zmarszczyłem brwi
Erza?Minato?

niedziela, 11 stycznia 2015

Od Kiby Cd Silvera

Mały był bardzo słodki, gdy mi pomachał uśmiechnąłem się i również mu pomachałem,gdy znikną za rogiem ruszyłem przed siebie, w oddali zobaczyłem Sasuke,Naruto i Hinate zaskoczony podszedłem i przywitałem się.
Gdy Sasuke chciał iść do jakiegoś klubu, uśmiechnąłem się na samą myśl.
-Ja jestem za tym byśmy szli.
-Serio szeptała Hinata.
-No jasne dobra zabawa, to moje drugie imię co nie Akamaru, powiedziałem a pies zaczął szczekać.
-Więc co Naruto, Hinata idziecie zapytałem.

(Naruto,Hinata,Sasuke,)

od Silvera cd Kiba

Pan Kiba powiedział że skoro mnie brzuch boli to żebym wracał do mamy
ale skoro tak uważa,jego toważysz dał mnie na grzbiet i poszliśmy szukać mojej mamy, i znaleźliśy ją, toważysz Kiby podreptał do niej i postawił mnie a Kiba zaczął
- em przepraszam, pani Sky?
- tak
- pani dziecko zgubiło,i zaczęło go coś boleć
- Silver, mówiłam ci nie oddalaj się- powiedziała mama i zakryła mnie swoim ogonem
- dziękuję bardzo
- nie ma za co- mruknął Kiba
Mama dała mnie na swój grzbiet a ja pomachałem łapką na porzegnanie

<Kiba?>

od Sasuke cd Naruto/Hinaty/Kiby

- Hmmm... albo taka Hinata...- uśmiechnąłem się.- Cycki ma jak Tsunade...- wstałem i otrzepałem dupę z piachu. Przeciągnąłem się.
- Dobra, ja idę po Kuramę...- powiedział Naruto.

*Dwa dni później*

Z nudów zacząłem orać pyskiem po piasku... albo zacznę pływać! Tak chyba po Warszawsku, dupą po piasku, bo wody za cholerę tu nie ma. Uzumakiego nie ma od dwóch dni. Położyłem się na plecach i zacząłem robić ,,rowerek".
- Kaaaaaalinka, Kalinka, Kalinka maja!- zaśpiewałem, a raczej wydarłem się. Po chwili wstałem i przebrałem się.- Walić go, idę do klubu...- mruknąłem sam do Siebie. Nagle zobaczyłem Naruto i... Hinatę?! Wyszedłem zza krzaka.- Hej!- zawołałem, a Hinata wrzasnęła i wtuliła się w blondyna.
- Sasuke! Co tu robisz?
- Hehe... idioto od dwóch dni na Ciebie czekam!
- Dwa dni? To długo... zagadałem się z Hinatą...
- Ccześć, Ssasuke...- wyszeptała.
- Hej...- powtórzyłem. Po chwili opadła mi szczęka.
- Co jest?
- Akamaruuu?! Kibaaa?!- wrzasnąłem.- K*rwa jeszcze tylko Shiki i Ino tu brakuje!
- Sasuke! Nie przy damie!- Naruto warknął na mnie. Kiba do nas.podszedł.
- No hejo!- wyszczerzył się. Podparłem biodra dłońmi.
- Cześć...- uśmiechnąłem się.
- Duża ta wataha co nie Akamaru?- spytał Inuzuka, a pies zaszczekał.
- Siema Kiba-kun!- zakrzyknął Naruto.
- Dawno Cię... nie widziałam... Kiba...- powiedziała Hyuga.
- Gdzie szedłeś Sasuke?- spytał Naruto...
- Do klubu...- wzruszyłem ramionami.- Chcecie iść ze mną, czy będziecie tu gnić i rozmawiać?- spytałem patrząc to na Kibę, to na Naruto i Hinatę.

(Naruto? Hinata? Kiba?)