- Człowieku, przed chwilą paliłeś...
- Ale fajki mi się skończyły...
- Ygh... masz...- rzuciłem mu pełne pudełko.
- Skąd...
- Ma się znajomości... nie będę Cię już męczył, pewnie i tak masz coś do roboty, a ja tak sobie przyszedłem...- wskoczyłem na drzewo.
- Pa leniu!
- Sayonara!- zawołałem kładąc nacisk na ,,Nara". Zacząłem skakać z drzewa na drzewo i nagle zatrzymałem się na jednym, mocno zapierając nogami. Kogo zobaczyłem na dole? A jak myślicie? Ino... tak ta blondynka z naszej drużyny... chciałem uciec zanim mnie zobaczy... nagle ktoś złapał mnie za nogę i wylądowałem na ziemii.
- Shika! Myślałam, że ktoś chce mnie zabić...
- Hej Ino...- burknąłem pod nosem i oparłem się o drzewo.
- Co tam u Ciebie słychać, Nara?
- Nic... gadałem z Asumą... żyłem, po prostu chodziłem i oddychałem...- westchnąłem przymykając oczy. Czemu ta nadpobudliwa blondynka?
Ino?
- Ale fajki mi się skończyły...
- Ygh... masz...- rzuciłem mu pełne pudełko.
- Skąd...
- Ma się znajomości... nie będę Cię już męczył, pewnie i tak masz coś do roboty, a ja tak sobie przyszedłem...- wskoczyłem na drzewo.
- Pa leniu!
- Sayonara!- zawołałem kładąc nacisk na ,,Nara". Zacząłem skakać z drzewa na drzewo i nagle zatrzymałem się na jednym, mocno zapierając nogami. Kogo zobaczyłem na dole? A jak myślicie? Ino... tak ta blondynka z naszej drużyny... chciałem uciec zanim mnie zobaczy... nagle ktoś złapał mnie za nogę i wylądowałem na ziemii.
- Shika! Myślałam, że ktoś chce mnie zabić...
- Hej Ino...- burknąłem pod nosem i oparłem się o drzewo.
- Co tam u Ciebie słychać, Nara?
- Nic... gadałem z Asumą... żyłem, po prostu chodziłem i oddychałem...- westchnąłem przymykając oczy. Czemu ta nadpobudliwa blondynka?
Ino?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz