- Erza, czy ty zawszę musisz być lepsza?- spytałem masując swój wilczy łeb
- ech Jellal, Jellal ty zawsze taki sam, nigdy się nie zmienisz- zaśmiała się
Wstałem, nie chciało mi się zmieniać w niebiesko włosego chłopaka
- to co ścigamy się jeszcze raz bo było fajnie- mruknęła uśmiechając się
- ech ty...Erza łap mnie ale bez tej zbroi, bo będę zmuszony strzelić w ciebie zaklęciem- odrzekłem i znowu zacząłem uciekać
( Erza )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz