Pan i jego pies okazali się miłymi osobami, ale chcieli abym wrócił lecz ja chciałem ich poznać,spytałem
- jak ma pan na imię?
- Kiba a ty?
- Silver- mruknąłem,ale w tej samej chwili rana zaczęła mnie
boleć,starałem się udawać że nic mi nie jest, lecz nie było to takie
proste,fakt trochę się skrzywiłem
- coś ci jest mały?- spytał Kiba
- nie,nic takiego- uśmiechnąłem się
<Kiba>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz