Wyszliśmy z domu i zaczęliśmy szukać Naruto.Ostatnim miejscem gdzie mógłby przesiadywać,był rozwalony kraj wiru.Zatrzymałem się przed wejściem.
-Nie chcę tam wchodzić..nie powinienem..
-Dlaczego?
-Kushina. mruknąłem
-Tęsknisz za nią?
-Trochę..chyba ty też tęsknisz za Jellalem,co nie?
-No nie zaprzeczę .. spojrzała w ziemię
-Tata! wrzasnął Naruto schodząc z ruin jednego z budynku
-Cześć synu!mruknąłem,wyjmując ręce z kieszeni
Chłopak spojrzał na Erzę badawczo a ta tylko miło się uśmiechnęła.
-Co tam u ciebie słychać?? spytałem ciekawy
<Naruto?Erza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz