- Jak widzę nie zmieniłeś się zbytnio - uśmiechnęłam się lekko i usiadłam obok niego.
- Ty pewnie też nie- odparł spoglądając na mnie.
- Właśnie że nie. Stałam się bardziej... opanowana. Skończyłam za
uganianiem się za Sasuke- odgarnęłam lekko grzywkę, która zbyt bardzo
opadła na moją twarz.
- Uważaj bo ci uwierzę- zmrużył lekko oczy.
- No naprawdę. Jestem też mniej energiczna. Zwracam też mniej uwagi na
wygląd. A ty? Znając życie nadal lubisz patrzeć na chmury- spojrzałam na
niego.
- No a dlaczego by nie? To bardzo uspokajające- uniósł głowę do góry. Dziś był piękny dzień.
Siedzieliśmy tak jakiś czas. To naprawdę uspokajało. Osunąłem się po pniu i zamknęłam oczy.
<Shikamaru?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz