-Super,dzięki .. jesteś najlepszym przyjacielem pod słońcem ! wykrzyknęłam,rzucając się na niego
-Erza,ty się nigdy nie zmienisz.. uśmiechnął się chłopak
-Wiesz że to mi starczy na opłacanie akademika przez rok,mnóstwo nowych zbroi,ciast .. zlazłam z niego
-Przynajmniej tak mogę ci się odpłacić za przeszłość ..
-Chcę tylko żebyś stąd nie odchodził.Bo jeżeli po raz kolejny to zrobisz to obiecuje ci że znajdę cię i urwę ten niebieski łeb! Krew będzie tryskała po kątach a świat uzna mnie za szkarłatnego morderce bez litości i poczucia sumienia! zaśmiałam się
-Erza?Dobrze sie czujesz?spojrzał na mnie przestraszony
-Przecież żartuje.. puściłam mu oczko
[Jellal?xD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz