Cholera znowu się zgubiłam. Westchnęłam i wyjęłam mapę. Znalazłam
jeszcze jakiś obalony pień żeby rozłożyć mapę. Dobra już chyba wiem
gdzie jestem. Schowałam ją z powrotem i przemieniłam się w wilka. Jednak
gdy tylko to zrobiłam wyczułam obcy zapach... Najwyraźniej ktoś mnie
obserwował lub śledził. Nie zwracając na to uwagi szłam dalej. Ten ktoś
lazł krok w krok za mną. Na początku mi to nie przeszkadzało, ale
wolałam żeby jednak za mną nie szedł. Zaczęłam biec. On też zaczął. Ja
zwolniłam, on też zwolnił. Westchnęłam przewracając oczami i
przemieniłam się w człowieka.
- Jeśli masz zamiar dalej tak za mną łazić to daruj, śpieszę się i nie
mam zamiaru tracić jakże cennego czasu- założyłam ręce czekając aż owa
osoba raczy się pokazać.
<Gray?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz