Pan Kiba powiedział że skoro mnie brzuch boli to żebym wracał do mamy
ale skoro tak uważa,jego toważysz dał mnie na grzbiet i poszliśmy szukać
mojej mamy, i znaleźliśy ją, toważysz Kiby podreptał do niej i postawił
mnie a Kiba zaczął
- em przepraszam, pani Sky?
- tak
- pani dziecko zgubiło,i zaczęło go coś boleć
- Silver, mówiłam ci nie oddalaj się- powiedziała mama i zakryła mnie swoim ogonem
- dziękuję bardzo
- nie ma za co- mruknął Kiba
Mama dała mnie na swój grzbiet a ja pomachałem łapką na porzegnanie
<Kiba?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz