To słowo które wypowiedział z taką pewnością wbiło się w moje serce jak drzazga i całą nienawiść jakby z niego wypłynęła.Uspokoiłam się nieco.Stanęłam na ziemi patrząc na niego z mieszanymi uczuciami.
-Przepraszam .. mruknęłam patrząc w ziemię
Chłopak podszedł do mnie,mocno mnie do siebie przytulając.Głaskał moje szkarłatne włosy,dłonią.
-Ja też cię kocham,Namikaze.To wszystko przez tą agresywność .. po moim policzku spłynęła łza
Minato podniósł mi dłonią,podbródek i lekko musnął swoimi ustami,moje po czym wziął moją twarz w dłonie.
-Obiecuje ci że pozbędę się Jubiego jak tylko dam radę. spojrzał na mnie swoimi granatowymi w tej chwili oczami w którym dało się zobaczyć gwiazdy a moje oczy przy nich wyglądały na wyblakłe,bezuczuciowe i puste jak pustynia.
-Minato ..
-Tak?
-Spędźmy ten dzień cały ze sobą,bez zbędnych słów bo znowu wyjdzie na jaw jakaś idiotyczna tajemnica przez którą znów rozpętamy armagedon.
[Minato?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz