Uśmiechnełam się do niego rozpuszczając włosy.
-Czemu je rozpuszczasz?
-Ponieważ..nie lubię mieć ich spiętych.
-Ale dla czego..zapytał.
-Hymn..sama nie wiem.
-Rozumiem... powiedział uśmiechając się.
Nastała cisza którą po chwili przerwał Kiba.
-Hinata.
-Tak?
-Chcesz iść zemną na Ramen.
-Ja z tobą.
-No tak jak za dawnych czasów, gdy byliśmy razem w drużynie.
-Jasne,że tak... powiedziałam uśmiechając się.
(Kiba)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz