-Co?Chyba się przesłyszałem. spojrzałem na nią zażenowany
Otworzyła mi usta palcem i uśmiechnęła się zadziornie.
-Albo w sumie nie ci będzie. przewróciłem oczami a ta wpiła się w moje usta i zaczęła namiętnie całować.Stałem jak wryty,nie wiedziałem co robić.Gdy przestała,tylko słodko się do mnie uśmiechnęła a ja wyjąłem z kieszeni buteleczkę i pokazałem zaraz przed jej twarzą.
-Teraz masz to wypić. spojrzałem na nią zły
<<Alicja?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz