- na sam najpier aby mi utwać ten mój niebieski łeb, musiałabyś mnie złapać- zaśmiałem się
- to akurat nie będzie w tym nic trudnego- uśmiechnęła się szatańsko
- hmmm mylisz się, w ludzkiej formie może i jestem powolny ale nie w formie wilka...
- przekonajmy się- mruknęła
Tak się składało że byłem w wilczej formie więc szybko wybiegłem z mojej kryjówki i zacząłem uciekać
- złap mnie...
Gnałem jak struś pędzi wiatr, Erza miała marne szanse aby mnie złapała chodźby w wilczej formie
(Erza?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz