Chłopak wyciągnął zapalniczkę i mi zapalił.
-Dobra,a teraz dawaj mi .. Shikamaru spojrzał na mnie z oczekiwaniem
-Jesteś za mały na takie używki .. zaśmiałem się
-Jestem dorosły! oburzył się
-To masz problem.Nie dam ci. wzruszyłem ramionami
Nie wiem jak to się stało,ale po chwili poczułem tylko powietrze w mojej kieszeni,a chłopak trzymał w dłoni pudełko papierosów.
-No,widzę że trochę od tamtego czasu trenowałeś.Dawniej byś mi tego tak łatwo nie odebrał.
-Być może.. ziewnął
-Wiesz że traktuje cię jak syna.. poczochrałem go po głowie
-Tsa.. mruknął wydychajac z ust dym
-Jedno ci powiem ..tęsknię cholernie za Kurenai.Szlag by to trafił że wyniosła się do wioski skały.
<Shikamaru?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz