-Nie kłamiesz? uniosłem brew
-Nie. uśmiechnęła się
-Wiesz,wolę być ostrożny bo nie chcę się zranić. otarłem się o nią
-Na prawdę cię kocham i nikogo więcej nie darzę tym uczuciem. szepnęła
-No nie wiem .. zawahałem się
-Nie ufasz mi? zrobiła smutnie oczka
-Ten,no dopiero nie dawno cię poznałem.
Położyłem się obok niej kładąc spokojnie łeb na łapy.
<<Alicja???>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz