-Co chcesz? oderwałem wzrok od książki
-Postradałeś zmysły? Zastanów się,co ty robisz??
-Wiem co robię.Nie bierz mnie na litość bo i tak cię nie uwolnię. stanąłem przed kratami
-Oni chcą tylko i wyłącznie dziewięcioogonistego!
-Ja też im się przydam.A w sumie będę namawiał wszystkich jinchuuriki do przyłączenia się do tej organizacji.
-Tobie na prawdę musieli zlasować mózg!
-Ciszej tam! warknął Itachi znajdujący się kilkanaście metrów od nas
-Ty jesteś teraz niczym.Masz tylko kilku słabych ninja i Hokage.
-Myślisz że zdołasz namówić Killera Bee,Roushiego czy Gaare?
-To moi sprzymierzeńcy.Nic nie wiesz o byciu jinchuuriki więc się zamknij!
-A co z Dziesięcioogoniastym? Co z Madarą Uchiha?
-Się zobaczy..
-Kiedy mnie wypuścicie,bym mógł zebrać armię??
-O,czyli jednak chcecie walczyć? zaśmiałem się
-A coś ty myślał że jestem takim tchórzem jak ty? warknął
-Mówisz do przyszłego mistrza Akatsuki..
-Raczej do przyszłego trupa!I to niekoniecznie z moich rąk tylko twoich koleżków.
-Uważaj na słowa.Tylko zbierzemy wszystkich i możesz wracać do tych bezbronnych owieczek,chyba że się ogarniesz i dołączysz do nas,do twojego brata.Wybór zależy od ciebie.
Sasuke?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz