poniedziałek, 22 grudnia 2014

Od Minato cd Naruto/Erza

-Po co ją w to mieszasz?To sprawa pomiędzy ojcem a synem!
-Może ma prawo znać prawdę tatusiu?
-Ale o co chodzi? spytała zdziwiona czerwono-włosa
-Na ciebie przyjdzie kolej! Mam specjalną katanę na tą okazję! warknął
-Uspokój się.Chciałeś pogadać,a więc zachowajmy ten cholerny spokój.
-Przy tej ździrze nie potrafię się powstrzymać! wyciągnął shuriken
Jednym sprawnym ruchem,obezwładniłem go z jakiejkolwiek broni.Oprócz rasengana i Kuramy,nie miał się czym bronić.Przycisnąłem go do drzewa.Próbował się wyrwać ale zabrakło mu sił.
-Ty śmiesz nazywać się moim synem? Zapomnij. warknąłem i puściłem go tak że walnął głową o pień drzewa.Chwyciłem Erze za dłoń i zniknąłem.Odprowadziłem ją bezpiecznie do domu i sam udałem się w swoją stronę.Wolałem zostać sam i pomyśleć w spokoju przez parę godzin.Urwałem kilka liści i rozrzuciłem je na wiatr.
Dotarły one do Naruto.Miałem nadzieję że się ogarnie i w końcu przemyśli swoje zachowanie.
Chciałem by wszystko wróciło do normalnego stanu.Miałem nadzieję że się pogodzimy bo kocham ich oboje i bez nich nie potrafię żyć..
<Erza?Naruto?>





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz