Byłem na maksa zdziwiony.Nigdy bym nie pomyślał,że Sasuke widział we mnie swoją drugą połówkę.Że niby wolał chłopaków? Przecież zawsze odtrącał nie tylko kobiety,ale też mężczyzn.
-Naruto? spytał roześmiany Itachi po czym oparł się o krzesło na którym siedziałem
-???
-Mój brat ci się podoba?
-Nie! W żadnym wypadku.. zrobiłem kwaśną minę
-Przyznaj się! zarechotał
-Wolę dziewczyny,a właściwie to Sakure .. szepnąłem cicho
-Ciekawe koło!Ty kochasz Sakurę,Sakura woli Sasuke,ale Sasuke kocha ciebie! obrócił się ode mnie plecami.W tym momencie,wyjąłem spod sznurów jedną rękę i wyjąłem z lewej ręki wbity kunai.Szybko i zręcznie przeciąłem resztę lin po czym stanąłem za Starszym Uchiha,przykładając mu broń do szyi.
Okazało się jednak że to był tylko jego klon i kruki wzbiły się w powietrze.
-Niech to szlag.. syknąłem
Na około mnie i Sasuke stało z dziesięć takich samych Itachich.Zaczęliśmy je atakować.Po chwili wszystkie zmieniły się w kruki.
-Gdzie on jest?warknąłem
Gdy się obejrzałem,Itachi wbijał Sasuke kunai w brzuch.Rzuciłem w niego kilkoma shurikenami i znów okazało się że to ptaki.
-Pewnie tu są same klony a sam poszedł poinformować Akatsuki że się uwolniłeś! rzekł Sasuke
-Wiejemy! Nic tu po nas! zacząłem rozwalać kolejne klony by dały nam przejść
Sasuke?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz