-sorki,to przez ten cholerny alkohol-mruknąłem ściskając w łapie wątrobę lisa
po sekundzie utrzeźwiałem i zoriętowałem się że jestem cały we krwi i że widziałem rozerwane przeze mnie ciało lisa gwałtownie odsunąłem się i wtuliłem się w mojego brata ochlapując go obficie krwią i powiedziałem
-to nie tylko przez alkohok,to też przez to że Sky chciała odejść...
Geralt i Eskel popatrzyli się i Geralt powiedział
-czy on...
-nom,zabójał się
-boże jak ja nie chciałem go zabić!!!-mruknąłem we łzach
<Geralt,Eskel>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz