Właśnie czyściłem katanę, a gdy zadał mi to pytanie szybko przestałem.
Wręcz cały zacząłem drgać. Przełknąłem ślinę, która nagle zebrała się
masowo w moim gardle. Spuściłem wzrok i znów zacząłem ją myć, udając, że
Naruto nie zadał mi tego pytania.
- Czarnuszku? Odpowiedz mi!- zaśmiał się.- Wolałeś chłopców?- spojrzałem
na niego. Westchnąłem cicho, wiedziałem, że blondyn mi nie odpuści.
- Przed chwilą wspomniałeś o naszym pocałunku na początku roku... wtedy
czułem się tak... dziwnie, bo przyjemnie... a potem gdy mieliśmy
sklejone ręcę i drugi raz przez przypadek pocałowaliśmy, doszedłem do
wniosku, że wolę facetów, ale babkami też nie gardzę... moim pierwszym
zauroczeniem byłeś ty Naruto...- oparłem brodę o pięść.- Potem zacząłem
ostro imprezować z obojgiem płci, żeby zobaczyć kto jest lepszy. W końcu
zobaczyłem, że jak nie było Ciebie, to nie było to samo... więc
myślałem, że jestem hetero... no ale teraz znów Cię spotkałem...
- I?
- No i... jestem raczej... bi...- delikatnie się zaczerwieniłem. Tak
rzadko się przyznawałem, że to Naruto mi się najbardziej podobał.
Myślałem, że kiedy skończyłem te 16 lat odwidzi mi się, ale teraz? On
wydaje się jeszcze bardziej... męski... k*rwa! Nie, Sasuke, nie
jesteś... gejem... no to przecież nie jest możliwe! No i nie możesz być,
bo Cię wypieprzą z watahy... gdyby nie ta zasada, pewnie już dawno
zacząłbym podrywać blondaska. K*rwa, co ja odpierdalam?
(Naruto?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz