-już nie będziesz musiał-powiedziałem i chwyciłem za topory przyięte do pasa i wskoczyłem Eskelowi na ramiona i rzuciłem toporami w wodnce,topory utkwiły w głowach dwóch wodnic,padły natychmiastowo-to moja nowa technika nazwałem ją"wierza zguby"
-no bardzo ciekawe a teraz zlaź musimy uporać się z resztą
i szybko poszło i rzeczywiście Eskel znowu musiał się umyć z krwi wodnic
<Eskel>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz