-Tak,teraz sprawa jest naprawdę poważna.Mogą nas obydwu zabić.Potrzebujemy pomocy reszty ludzi.
-Nie potrzebuje ochroniarzy..
-Wolisz być złapanym przez tą bandę przestępców? zdziwiłem się
-Poradze sobie,w przeciwieństwie do ciebie..
-Też umiem sobie poradzić,chociaż nie mam Kuramy,dalej pozostaje mi moja własna wyjątkowa czakra.. spojrzałem w ziemię.Przez chwilę milczeliśmy.Zauważyliśmy jeziorko i tam postanowiliśmy obmyć sie z krwi.
-Heh,przypomniałem sobie właśnie jak niechcący pocałowałem cię na początku roku szkolnego..zachichotałem
-Jaka Sakura wtedy była zazdrosna.. zaśmiał się Uchiha
-Ej a tak właściwie to co mówił Itachi było prawdą?O tym że kiedyś wolałeś mężczyzn? wyciągnąłem z wody ochraniacz i zawiązałem sobie go na czoło
Sasuke? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz