- dzięki mamo i przepraszam cię- mruknąłem i wtuliłem się w sierś mamy
ale i szybko zasnąłem
Rano moje rodzeństwo się bawiła a ja dalej spałem
- obudź się śpiochu- uśmiechnęła się mama i zaczęła mnie delikatnie
szturchać łapą,obudziłem się i wstałem ale dalej czułem ból rany po
operacyjnej
- auć...
- coś się stało? - spytała zaniepokojona mama
- boli...
- co?
- brzuszek,tam gdzie mi coś ostego wbili..
Mama popatrzyła na mój brzuch i zatkało ją
<Sky>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz