Wyszła z swej jaskini koło północy bo nie mogłam zasnąć wiec poszłam na
nocny spacer po ślicznym lesie. Szłam sobie Ścieszką i wysłuchiwałam
różnych dzienników ale nagle potknełam się na jakąś rzecz ,spadłam za
ziemię lecz szybciutko się podniosłam i podniosłam dziwną rzecz żeby
zobaczyć co to . Okazało się że to była runy ogniste które ktoś zgubił
wtedy postanowiłam znaleźć właściciela.Niestety był jeden problem nie
wiedziałam jak to zrobić lecz problem się rozwiązał jak promienie
księżyca padły na runy które pokazały mi drogę do ich właściciela .Wtedy
zabrałam runy i kierowałam się znakami wtedy dotarłam na miejsce gdzie
siedział zrezygnowany wilk i wtedy wiedziałam że to on ,wiec rzuciłam mu
pod łapy kamienną runę i powiedziałam.
-To chyba twoje- uśmiechnęłam się
Disze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz