-Nie..trochę mnie nie było..
-Pamiętam sobie jak razem z nim ścigaliśmy Letho..wiedźmina który mordował króli.Ale potem zawarliśmy sojusz..
-To pewnie od niego nauczyłeś się walki!
-A żebyś wiedział. poprawiłem kaptur
-Weź to ściąg! jęknął
-Nigdy nikt nie widział mojej twarzy po tamtej walce..
-Ale ja jestem twoim bratem..
-Przestraszysz się..
-Nie,no dawaj! Nikt nas nie widzi..
Zdjąłem powoli i ostrożnie kaptur i ku jego oczom ukazała się taka szpetna twarz :
<Kirito?twoja reakcja?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz