Mój plan o talizmanie się udał i Disze już nie miał pecha tylko szczęście wiec wtedy mogliśmy się dalej bawić.
-Mmm zobaczymy czy na 100% masz szczęście....złap mnie! -uśmiechnęłam
się i dotknęłam go leko- Berek!-pobiegłam szybko w gąb lasu
Biegłam tak szybko że nic nie wadziłam oprócz śniegu aż nagle
poślizgnęłam się i stuliłam się z wysokiej góry na lodowego potwora
który złapał mnie bardzo mocno i chciał mi coś zrobić tak to wyglądało
.Chcąc się uwolnić zmieniłam się w cień i uciekłam lecz potwór lodowy
nie dał tak łatwo podejść i gonił mnie .Biegłam i biegłam że nie
widziałam gdzie ze spadłam na Disze który szukał mnie .
-No paczcie mogłem cie nie gonić bo i tak wróciłaś do mnie-zaśmiał się
-Tak tak.. a teraz uciekaj -wstałam z niego i wtedy potwór lodowy zaważył nas i rzucał do nas wielkimi soplami.
(Disze ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz