Jak Disze poszedł coś upolować a ja zostałam sama w jaskini to nudziło
mi się wiec wyszłam z jaskini i poszłam szukać Disze.Niestety go nie
znalazłam wiec musiałam wracać do jaskini lecz zgubiłam się i nie
wiedziałam jak wrócić.Nagle poczułam przepyszny zapach wiec nim
kierowałam się i trawiłam do wioski ludzi którzy zapraszali do kupna
najróżniejszych rzeczy . Pewnej chwili zwadzenia ktoś mnie za czepił i
zaprosił mnie do stolika wtedy nic nie maiłam do tego i usiadłam z nimi
.Ludzie którzy zaczepili mnie to byli dwóch chłopaków którzy byli
zabawni i zamówili pychoty.Byłam tak głodna że jak zobaczyłam te
pychotki zaczekam je jeść .
-Widać że byłaś głodna-powiedział jeden z chłopaków
-TAK...-jadłam
-Może się na pierz ? - drugi chłopak pokazał butelkę
-Tak-zabrałam butelkę chłopakowi ,otworzyłam ją i wypiłam całą jej zawartość.
-Poczekaj.... tego się nie pie tak dużo ...-powiedział chłopak
-Co to jest....-zarumieniłam się i położyłam pustą butelkę
-To było wino !..wpiłaś je całe !!...jesteś teraz piana na amen !-powiedział chłopak-co teraz ?-zapytał
-Pobawimy się -zaśmiał się drugi chłopak
Jeden z chłopaków zbliżył się do mnie i odpinał mi sukienkę a drugi
ścigał swą koszulę wtedy to mnie bawiło nie wiem dlaczego ale to było
takie zabawne . Chłopak jak skoczył odpinać mi sukienkę to chciał ją
zdjąć lecz wtedy mu się nie udało bo Disze jego uderzył pięścią że
wylądował na 4 stoliku a na stępie drugiego chłopaka tylko zawarczał no i
odrazy chłopcy uciekli z dala .
(Disze?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz