Poczułam dotyk Minato na sobie.Otworzyłam oczy,uśmiechnięta.
-I jak?Wyspana? spytał
-Jak nigdy wcześniej.. przeciągnęłam się
Ściągnęłam z nas pierzynę i wyszliśmy z rozpieprzonego wyra.Spojrzałam na zegarek...już południe!
-Cholera! mruknęłam
-Co? spytał,schodząc za mną po schodach
-Poranny trening mnie ominął.. syknęłam zła
-A ja już nie zdążę na spotkanie Hokage,w mieście..
-No ale teraz to chyba twój syn nim jest,co nie? spytałam wchodząc do kuchni
-Ale ja jestem tym emerytowanym,chociaż mam dopiero 24 lata.. zaśmiał się
-A masz dorosłego syna! To nie logiczne..
-Bo zostałem wskrzeszony po kilkunastu latach ..
-A ja spałam siedem więc tak na prawdę nie mam 19 lat .. otworzyłam lodówkę i wyjęłam stamtąd ciasto truskawkowe na śniadanie.
-Właśnie,musimy sprawdzić co u Naruto.Dawno u niego nie byłem..
-Pójdę z tobą. uśmiechnęłam się
[Minato?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz