-Też raczej nic nie przychodzi mi do głowy.. zacząłem grzebać w kieszeni za pieniędzmi
-Można się było tego spodziewać. Przewrócił oczami
-Ale na początek możemy wykończyć tych najłatwiejszych. odparłem ziewając
-Ta i wtedy dołączą też silniejsi i powstanie jedna ogromna wojna!
-Ale można np. takiego Deidorę ,,ukraść" i zabić cichaczem,zacierajac ślady.Nie będą wiedzieli przecież że to my.
-To już zaczyna przypominać ANBU. Nie chce się w to bawić.. jęknął
-No to może ty wymyślisz jakiś sensowniejszy plan?
Sasuke?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz