- Dobra, gdzieś tam jest jaskinia alf...- wskazałem moim długim palcem
na wschód.- Idź tam, wypełnij papierki i znajdź kogoś kto Cię
oprowadzi...- powiedziałem beznamiętnie.
- A nie możesz mnie potem zapoznać z terenami?
- Słuchaj mnie mała...- dziewczyna lekko się skrzywiła.- Nie jestem
idiotą, który za wszelką cenę ugania się za innymi chce ,,się
zaprzyjaaaaaźnić"- wydłużyłem to słowo, mówiąc cienkim głosem, robiąc
słodką minę i trzepocząc rzęsami.- Znajdź kogoś innego, kto z chęcią Cię
oprowadzi...- warknąłem, odwróciłem się i lekko przygarbiony odszedłem
od niej. Po jakiś 20 minutach znów ją spotkałem.
- Sasuke...
- Dobrze, oprowadzę Cię!- wrzasnąłem.
(Zula?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz