Zaskoczyło mnie to.Dotknęliśmy się nosami.Ona natychmiast odskoczyła do tyłu,zarumieniona.W jej oczach widziałem zakłopotanie.Moja czarna sierść zadrżała a blask moich oczów zajaśniał.
-Przepraszam. wyjąkała
-Nic się nie stało. uśmiechnąłem się miło
Zacząłem uaktywniać runy by wyssać z nich ognistą moc.Mogłem w tedy używać żywiołu ognia.Po chwili zakończyłem swój ciekawy rytuał.Pode mną normalnie ziemia rozmiękała od moich gorących łap.Zionąłem niechcący ogniem.
<<Alicja?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz