Potwór był duży i wściekły ale Disze pokonał go raz dwa i potwór lodowy
połamał się na kawałeczki .Wtedy poczułam coś dziwnego i zobaczyłam
wspomnienia potwora który szukał tylko przyjaciół do zabawy a nie był
zły wtedy żal mi było jego wiec wtedy jak Disze usiadł pod drzewem ja
podeszłam do szczątków potwora i dotknęłam ich swym noskiem i wtedy coś
dziwnego się stało.Niebo stało się czerwone a śnieg stał się bardziej
błyszczący jak gwiazdy wtedy piorun strzelił na mnie i szczątki i
zabłysło wszystko oślepiając nas.Po krótkiej chwili otworzymy oczy i
wtedy wszystko było jak wcześniej lecz jedno się zmieniło z sztukując
potwora stworzyły się mini żywe bałwanki które ja stworzyłam .
-Co to był?-zdziwił się
-Mmm chyba moja moc którą jeszcze nie opanowałam a strwożyła te bałwanki -zaśmiałam się
(Disze?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz