-Wcale tak nie uważam,ale wiem że ty nie dasz mi rady!
-Że niby rycerzyk mnie ma pokonać?Jeszcze rozumiem jakbyś była facetem..
-Zachowujesz się jak dziecko.Nawet nie wiesz z kim walczysz..
-Doskonale wiem z kim walczę.Z Titanią,królową magów.Ale za to ty zadarłaś z 4 Hokage Konohy!
-Myślisz że twój nędzny rasengan cię ocali?Moja magia podmiany jest o niebo lepsza.
-Jesteś kobietą..wiadome że przegrasz!
Wkurzyłam się i przywołałam swoje miecze.Ruszyły w jego kierunku.Mężczyzna z trudem się od nich odganiał.Unikał ciosów,chodź jeden zadrapał go w policzek. Rzucił we mnie shurikenem ale ja w ostatnim momencie,odchyliłam głowę w bok i mnie ominął a ja dalej z mieczem ruszyłam w jego stronę.Był szybki.Co chwila znikał mi z oczu.
-Wyłaź tchórzu i walcz jak mężczyzna!
-Kobiet nie bije! usłyszałam głos gdzieś z konar drzewa
-Po prostu się mnie boisz! co chwila syczałam
[Minato?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz