niedziela, 14 grudnia 2014

Od Nivan'a do Niki

Chodziłem sobie po terenach watahy i rozglądałem się. Po kilku chwilach nie wiem nawet kiedy zacząłem biec, a następnie mój bieg zmienił się w dziki i nieokiełznany sprint. Bez trudu przeskakiwałem przez strumyki. Nagle zobaczyłem przed sobą waderę i w ostatniej chwili ją ominąłem.
- Gdzie tak pędzisz?- dogoniła mnie.
- Nie wiem!- zawołałem i zacząłem się śmiać. Nagle zobaczyłem przed nami rozpadlinę. Pokonałem ją jednym, szybkim susem. Zatrzymałem się kilka metrów dalej i czekałem na nią. Usłyszałem krzyk i wróciłem do doliny. Ujrzałem tam ledwo trzymającą się waderę. Szybko zmieniłem się w człowieka, zostawiając uszy, które dodawały mi uroku i doskoczyłem do niej łapiąc ją za łapy. Pociągnąłem ją, a potem złapałem za brzuch i wręcz przerzuciłem przez siebie.- Nic Ci nie jest?- podbiegłem do niej zmieniając się w wilka.
- Nie... dziękuję...
- Jestem Nivan...
- Niki...

(Niki?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz